Liderka reprezentacji Polski i najlepiej punktująca siatkarka Chemika Malwina Smarzek oficjalnie została siatkarką Zanetti Bergamo, który po przeciętnym poprzednim sezonie diametralnie przebudowuje skład i pozyskał m.in. byłą przyjmującą Impelu Wrocław Megan Courtney. W ekipie mistrzyń Polski Smarzek na pozycji atakującej mają zastąpić utalentowane 18-latki – Martyna Łukasik i Magdalena Stysiak.
Smarzek trafiła do Chemika przed dwoma laty. Wówczas w składzie Chemika były dwie atakujące światowego formatu – Kolumbijka Madelaynne Montano i Katarzyna Zaroślińska. Smarzek trudno było przebić się do składu, tym bardziej że trener Jakub Głuszak zdecydował się przestawić nominalną atakującą na przyjmującą.
W sezonie 2016/2017 siatkarka zagrała w 21 meczach, ale tylko w kilku pokazała swoją prawdziwą wartość. Sezon 2017/2018 Smarzek znów rozpoczęła jako przyjmująca, ale w obliczu kontuzji Zaroślińskiej i katastrofalnej dyspozycji Alex Holston wróciła do ataku.
To okazało się najlepszym posunięciem i w dużej mierze przyczyniło się do zdobycia przez Chemika kolejnego tytułu mistrzowskiego. W samych tylko dwóch meczach finałowych z ŁKS Smarzek zdobyła 44 punkty. Pozycja siatkarki była w końcówce sezonu w klubie tak mocna, że nie potrafiła jej podważyć nawet ściągnięta w trybie awaryjnym do klubu ograna na włoskich parkietach Berenika Tomsia.
O tym, że Malwiny Smarzek zabraknie w nowym sezonie w Chemiku, wiadomo było od kilku tygodni. Klub zasłaniał się wprawdzie jeszcze ważnym kontraktem i koniecznością wykupu go przez nowego pracodawcę, ale nie miał argumentów, aby zatrzymać swoją liderkę. Reprezentantka Polski najbliższy sezon spędzi w zespole z Bergamo, który w Serie A zajął 10. pozycję (na 12 drużyn).
– Podjęcie decyzji o przejściu do Zanetti zajęło mi pięć minut. Ten klub ma długą i piękną tradycję – i to zaszczyt, że moją pierwszą zagraniczną przygodę będę mogła rozpocząć w Bergamo – powiedziała 22-letnia Malwina Smarzek.
Wcześniej oficjalnie kontynuowanie kariery we Włoszech ogłosiła inna gwiazda Chemika, Stefana Veljković (Igor Goronzola Novara). Ligę włoską od kilkunastu miesięcy podbija też ponownie była rozgrywająca mistrzyń Polski, Joanna Wołosz (Imoco Volley Conegliano).
(woj)
Fot. R. Pakieser