Reprezentacja Polski siatkarek wygrała turniej finałowy II dywizji World Grand Prix siatkarek. Polki w decydujących meczach okazały się lepsze od Czeszek (3:1) oraz Koreanek (3:0) i awansowały do elity rozgrywek. Pierwszoplanową postacią polskiej kadry była Malwina Smarzek z Chemika Police, która zajęła wysokie lokaty w trzech klasyfikacjach indywidualnych.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wyszliśmy zwycięsko ze starcia z Koreankami. Biorąc pod uwagę nasze dwie wcześniejsze porażki, tym razem zagraliśmy bardzo dobrze, z pasją i determinacją. Nasz blok funkcjonował doskonale, dzięki czemu zdobyliśmy sporo punktów. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo – powiedział selekcjoner reprezentacji Polski siatkarek Jacek Nawrocki.
Dla Biało-Czerwonych niedzielne starcie było trzecią konfrontacją z Koreankami, w ciągu ostatnich kilku tygodni. W całych rozgrywkach Polki wygrały dziewięć z jedenastu spotkań, a dwie porażki zaliczyły właśnie z Azjatkami. Bez względu na końcowy wynik meczu finałowego, zarówno Koreanki jak i Polki już wcześniej miały zapewnione miejsce w elicie.
FIVB zdecydowała bowiem o reformie elitarnych rozgrywek, które w kolejnym sezonie funkcjonować mają pod nazwą Liga Światowa kobiet. Uczestnicy rywalizacji zostaną w nich podzieleni na dwie grupy. Do elity trafią: Brazylia, Włochy, USA, Chiny, Serbia, Korea Południowa, Holandia, Tajlandia, Turcja, Niemcy, Japonia i Rosja.
Z kolei Argentyna, Dominikana, Polska i Belgia znajdą się wśród zespołów „pływających”. Różnica między elitą a pozostałymi uczestnikami jest taka, że ci pierwsi przez pierwsze siedem lat mają zapewniony udział w turnieju. Z grupy „pływających” najgorszy spadnie do II dywizji, a do elity awansuje najlepszy zespół z zaplecza.
Tegoroczna World Grand Prix była udana dla przyjmującej Chemika Malwiny Smarzek. Zagrała we wszystkich spotkaniach i znalazła się w „10” najlepszych zawodniczek w kategorii atakujących, punktujących i blokujących.
Wśród rozgrywających na drugim miejscu została sklasyfikowana była zawodniczka Chemika Joanna Wołosz. Libero Chemika Aleksandra Krzos przegrała tymczasem rywalizację o miejsce w składzie z Agatą Witkowską. Libero Budowlanych Łódź była najlepiej broniącą rywalizacji World Grand Prix i drugą wśród przyjmujących.
Polki czeka w tym sezonie jeszcze najważniejszy sprawdzian – wrześniowe mistrzostwa Europy. ©℗ (woj)
Fot. twitter