Z kilkugodzinnym opóźnieniem spowodowanym awarią samolotu powróciła do kraju siatkarska reprezentacji Polski, która w niedzielny wieczór w Turynie po zwycięstwie 3:0 nad Brazylią obroniła tytuł mistrzów świata.
Bohaterem ostatniej fazy mistrzostw świata był Bartosz Kurek. Atakujący, który przed kilkoma miesiącami podpisał kontrakt ze Stocznią Szczecin, w pięciosetowym półfinale z USA zdobył 29 punktów, a w finałowym meczu z Brazylią 24 punkty.
Nie może zatem dziwić, że Kurka wybrano najlepszym zawodnikiem turnieju. Najlepszym przyjmującym mistrzostw wybrano Michała Kubiaka - siatkarza urodzonego w Wałczu i występującego przed laty w Maratonie Świnoujście.
- Nie ma to najmniejszego znaczenia kto jest MVP mistrzostw świata. Taką nagrodę mógł równie dobrze odebrań Michał Kubiak, Fabian Drzyzga, Kuba Kochanowski czy Artur Szalpuk. Bez nich nie bylibyśmy tu gdzie jesteśmy. Czapki z głów trzeba też ściągać przed Olkiem Śliwką. To co on zrobił w meczu z USA jest nieprawdopodobne. Taki młody zawodnik wchodzi w trudnym momencie i uspokaja naszą grę. Byłem pod wielkim wrażeniem - powiedział Bartosz Kurek.
Na tytuł mistrzowski i postawę Bartosza Kurka od razu zareagowała także jego życiowa partnerka, a od kilku tygodni siatkarka Chemika Anna Grejman.
„Dumna! Bartozy! Najlepszy na świecie! Udowodniłeś wszystkim!!! I zasłużyłeś jak nikt! Od dzisiaj myję gary do końca życia Mistrzu. Brawo drużyna, jesteście Turbokozakami - napisała siatkarka na Instagramie.
Sam Kurek nie szczędził tymczasem słów uznania trenerowi Vitalowi Heynenowi i całemu sztabowi szkoleniowemu.
- Drużyna nie istnieje bez trenera, trener nie istnieje bez drużyny. Złoty medal nie miałby szans się spełnić, gdyby nie cały sztab, który siedzi za bandami reklamowymi, zajmuje się nami długo po zakończeniu meczu - mówił w telewizyjnym wywiadzie zaraz po finale Bartosz Kurek.
Ważną rolę w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski odgrywał Michał Gogol. Trener Stoczni Szczecin był asystentem Vitala Heynena, a turniej w Bułgarii i Włoszech był pierwszą jego tak poważną międzynarodową imprezą.
Michał Gogol już we wtorek ma zameldować się w klubie, aby osobiście dopilnować ostatnich dwóch tygodni przygotowań Stoczni do inauguracji Plus Ligi. Bartosz Kurek dostał po mistrzostwach kilka dni wolnego i do trenujących kolegów w klubie dołączy w następnym tygodniu. ©℗(woj)