Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Siatkówka. Stysiak punktuje w Łodzi

Data publikacji: 12 lutego 2019 r. 20:14
Ostatnia aktualizacja: 12 lutego 2019 r. 20:14
Siatkówka. Stysiak punktuje w Łodzi
 

Magdalena Stysiak po rozstaniu z Chemikiem miała bliski dwumiesięczną przerwę w występach na siatkarskich parkietach. Do Ligi Siatkówki Kobiet powróciła jednak w wielkim stylu.

W dwóch meczach Budowlanych Łódź zagrał w podstawowym składzie zdobywając 35 punktów. W duecie z najskuteczniejszą siatkarką ligi Jovaną Brakocević tworzą teraz zabójczy ofensywny duet.

W grudniu po osiągnięciu pełnoletności Stysiak i jej menadżer postanowili renegocjować kontrakt z Chemikiem. Klub nie przystał na warunku zaproponowane przez przedstawiciela 18-latki i zawodniczka opuściła Police.

Mistrz Polski skierował wniosek o ukaranie zawodniczki za zerwanie obowiązującego kontraktu,ale ani władze Polskiej Ligi Siatkówki, ani PZPS nie znaleźli podstaw do ukarania Stysiak.

Medalistka mistrzostw Europy juniorek podpisała wówczas kontrakt z Budowlanymi. Działacze łódzkiego klubu zdecydowali się zaangażować młodą polską atakującą mimo, iż w kadrze mieli już najskuteczniejszą na tej pozycji siatkarkę ligi Jovanę Brakocević.

W poniedziałek okazało się, że obie zawodniczki mogą z powodzeniem wspólni występować na parkiecie. Błękitni wykorzystali wcześniej forsowany przez Chemika pomysł z przesunięciem Stysiak na pozycję przyjmującą.

18-letnia wschodząca gwiazda polskiej siatkówki zadebiutowała na nowej pozycji w meczu z Pałacem Bydgoszcz i spisała się rewelacyjnie. Mimo, że była celem dla bydgoskich zagrywających przyjmowała z ponad 50-procentową skutecznością.

W przyjęciu był najskuteczniejszą siatkarką Budowlanych i jedną z najlepszych w całym meczu. W ataku skończyła dziesięć z dwudziestu ataków i wraz z Brakocević były postrachem defensywy Pałacu zdobywając łącznie 38 punktów. Tydzień wcześniej w swoim łódzkim debiucie z Volley Wrocław zastępując Brakocević w ataku Stasiak zdobyła 20 punktów.

Dyspozycja Stasiak musi niepokoić trenera Chemika Marcello Abbondanze. Już w piątek w Łodzi Budowlani będą ligowym rywalem mistrzyń Polski, które grają w ostatnich tygodniach mają wyraźny spadek formy.

Przegrane dwa sety w Kalisz i fatalna postawa w I secie meczu z BKS są tego najlepszym dowodem. Tymczasem Budowlani są jedną z dwóch drużyn, która pokonała mistrzynie Polski w tym sezonie.

W Policach, grając bez Brakocević, łodzianki rozstrzygnęły pojedynek na swoją korzyść w tie-breaku.  Budowlani z Chemikiem zagrają kolejny raz za dwa tygodnie w półfinale Pucharu Polski. Wspomniane dwa mecze dadzą już prawdopodobnie odpowiedź, jak duże przetasowania w LSK spowoduje, przejście Stysiak z Chemika do Budowlanych. ©℗(woj)

Fot. R. Pakieser

 

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA