Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Siatkówka. Sześć tytułów i sześciu trenerów

Data publikacji: 06 kwietnia 2020 r. 16:20
Ostatnia aktualizacja: 06 kwietnia 2020 r. 18:20
Siatkówka. Sześć tytułów i sześciu trenerów
 

Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police są najbardziej utytułowaną polską drużyną XXI wieku. W ostatnich latach wywalczyły sześć tytułów mistrzowskich, a na siedem sezonów tylko raz nie były na podium. Za sukcesami klubu stoi sześciu szkoleniowców.

Do siatkarskiej ekstraklasy ekipę z Polic wprowadzał Mariusz Wiktorowicz. Szkoleniowiec, który do Chemika przeniósł się ze Stali Bielsko w kolekcji trenerskiej miał już tytuł mistrzowski. Sezon w Chemiku Wiktorowicz rozpoczął od serii dziewięciu zwycięstw, ale na przełomie roku zespół z Polic przegrał 2:3 z ówczesnym mistrzem Atomem Trefl, a następnie sensacyjnie z Naftą Piła. Dwa niepowodzenia wystarczyły, aby zarząd Chemika podjął decyzję o zmianie trenera.

– To efekt długich rozmów w naszym klubie dotyczących rozwoju Chemika. Doszliśmy do wniosku, że konieczne jest zrobienie kolejnego kroku naprzód – tłumaczy ówczesna prezes klubu Joanna Żurowska.

Mariusz Wiktorowicz po odejściu z Chemika, nie licząc wprowadzenia do LSK MKS Kalisz, nie odniósł już spektakularnych sukcesów w żeńskiej siatkówce.

Pierwszy Włoch w klubie

Chemik szybko znalazł następcę Wiktorowicza. Posadę szkoleniowca powierzono Giuseppe Cuccariniemu. Włoski trener miał w dorobku efektowne sukcesy. Pracował w czołowych włoskich klubach, Turcji i Azerbejdżanie. Foppapedretti Bergamo doprowadził do mistrzostwa Włoch i finału Pucharu CEV.

Z Medinex Reggio Calabria triumfował w Pucharze Włoch. Do Final Four Ligi Mistrzyń doszedł z tureckim Eczacibasi Istambuł. W 2007 roku chciał zostać trenerem reprezentacji Polski, ale działacze PZPS wybrali wówczas Marco Bonittę.

– Naszym celem jest zdobycie mistrzostwa Polski oraz zbudowanie silnej i rozpoznawalnej na arenie międzynarodowej drużyny walczącej z sukcesami w Lidze Mistrzyń. Wierzę, że nowy trener, ze świeżym spojrzeniem na drużynę, spełni nasze oczekiwania – mówiła przedstawiając nowego trenera prezes Joanna Żurowska.

Cuccarini spełnił oczekiwania klubu. Z zespołem zdobył już w pierwszym sezonie Puchar Polski i mistrzostwo Polski i wygrał silną grupę Ligi Mistrzyń z udziałem Dinama Kazań i Rabity Baku. Chemik zagrał też w Final Four Ligi Mistrzyń w Szczecinie.

W Chemiku Cuccarini pracował łącznie dwa lata. Zdobył jeszcze drugi tytuł mistrza Polski, ale na stanowisku nie dotrwał do końca sezonu 2015/2016. Pod koniec lutego 2016 roku włoskiego szkoleniowca zdymisjonowano.

– Klub po przeprowadzonej analizie ostatnich wyników sportowych zdecydował o rozwiązaniu kontraktu z trenerem Giuseppe Cuccarinim – napisano w komunikacie klubu polickiego klubu z 26 lutego 2016.

Giuseppe Cuccarini w styczniu 2020 roku wrócił do Polski. Objął stanowisko trenera ŁKS i klub z Łodzi w zakończonym po fazie zasadniczej sezonie doprowadził do brązowego medalu.

Najmłodszy debiutant

Działacze Chemika po rozstaniu z Cuccarinim nie szukali szkoleniowca z nazwiskiem. Szansę dostał asystent Włocha Jakub Głuszak. 30-latek był wówczas najmłodszym szkoleniowcem w Lidze Siatkówki Kobiet i równocześnie debiutantem w roli pierwszego trenera.

– Trener Głuszak pracował w kilku klubach ekstraklasy i reprezentacji Polski. W Chemiku pracuje od sezonu 2014/15. Jestem przekonana, że pod jego wodzą zrealizujemy nasze cele, czyli zdobycie mistrzostwa i Pucharu Polski – tłumaczyła decyzje klubu prezes Joanna Żurowska.

Jakub Głuszak poprowadził drużynę do mistrzostwa Polski i zdobycia Pucharu Polski, a mimo to nie miał jeszcze w klubie mocnej pozycji. Nowy zarząd przed sezonem 2016/2017 postanowił poszukać bardziej doświadczonego trenera. Ogłoszono nawet podpisanie kontraktu z Jurijem Mariczewem, selekcjonerem reprezentacji Rosji.

Rosjanin pracę w Policach miał rozpocząć po igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, ale do Polski ostatecznie nie przyjechał. Klub zdecydował wówczas o przedłużeniu kontraktu z Jakubem Głuszakiem.

Chemik zakończył sezon z imponującym dorobkiem 27 zwycięstw i trzech porażek. Zdobył tytuł mistrzowski i Puchar Polski. Na stanowisku trenera Chemika Głuszak pozostał do lutego 2018 zdobywając w międzyczasie kolejne złoto LSK i Puchar Polski. Stracił posadę po sensacyjnej porażce w ćwierćfinale Pucharu Polski z pierwszoligową Radomką Radom 2:3.

– Doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy zmiany. Przeanalizowaliśmy sytuację i wybraliśmy takie rozwiązanie. Z trenerem podaliśmy sobie ręce i rozstaliśmy się w zgodzie – komentował wówczas prezes Chemika Paweł Frankowski.

Głuszak po rozstaniu z Chemikiem robi karierę na Węgrzech. Z Vasas Budapeszt zdobył mistrzostwo Węgier i awansował do Ligi Mistrzyń. Na europejskich parkietach drużyna Jakuba Głuszaka nie zrobiła wprawdzie furory, ale praca Polaka w Budapeszcze została doceniona. W styczniu tego roku został nowym trenerem reprezentacji Węgier – 15 drużyny ostatnich mistrzostw Europy.

Czas Abbondanzy

W Chemiku schedę po Głuszaku na krótko przejął jeden z jego asystentów Piotr Matela. Poprowadził drużynę w dwóch meczach Ligi Mistrzyń i dwóch LSK. Już w marcu 2018 na stanowisku trenera Chemika zadebiutował drugi w historii klubu Włoch Marcelo Abbondanza. Do końca sezonu wygrał z drużyną 10 z 12 spotkań i pod koniec kwietnia świętował zdobycie tytułu mistrza Polski.

Kolejny sezon pod okiem Włocha nie był już tak udany. Chemik odzyskał wprawdzie Puchar Polski i był najlepszą drużyną sezonu zasadniczego, ale miał fatalną fazę play-off. Na pięć rozegranych spotkań wygrał tylko jedno i Chemika po raz pierwszy od kilku lat zabrakło na podium mistrzostw Polski.

W trakcie sezonu włoskiemu szkoleniowcowi zarzucono jeszcze mobbing wobec jednej z zawodniczek. Konflikt ostatecznie zażegnano, ale w polickim klubie przy braku sukcesów i wybuchowym charakterze nie chciano już dłużej z Abbondanzą współpracować.

Marcello Abbondanza zakotwiczył w Zanetti Bergamo, gdzie grały byłe zawodniczki Chemika Malwina Smarzek-Godek i Sladjana Mirković. Po słabym początku sezonu i siedmiu kolejkach rozstał się z Bergamo i przeniósł się do Turcji. Z ekipą Turk Hava Yolları zajął szóste miejsce w rozgrywkach i awansował do play-off.

Rekordy Akbasa

Decyzja o zatrudnieniu przed sezonem 2019/2020 na stanowisku trenera Ferhat Akbasa, okazała się strzałem w dziesiątkę. Turecki szkoleniowiec złapał świetny kontakt z drużyną i wprowadził efektowny styl gry. Zaowocowało to najlepszym od lat sezonem w wykonaniu Chemika. Szybko i skutecznie grający zespół z Polic wygrał 21 spotkań ligowych, trzy w Pucharze Polski i sześć w CEV Cup.

W 30 rozegranych spotkaniach drużyna Ferhata Akbasa znalazła tylko jednego pogromcę – w lutym w Policach musiała uznać wyższość Developres Rzeszów. Statystyki Chemika mogły być jeszcze bardziej efektowne, ale sezon ligowy zakończył się przed play-offami, a w Pucharze CEV policzanki nie rozegrały spotkań półfinałowych. Nie przeszkodziło to jednak Chemikowi przedłużyć kontraktu z Ferhatem Akbasem na kolejny sezon.

(woj)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kibic
2020-04-06 17:55:25
Teraz ,czas najwyszy zdymisjonowac caly zarzad .I to natychmiast,w trybie pilnym.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA