Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Siatkówka. Wołosz z propozycją z Włoch

Data publikacji: 16 maja 2017 r. 23:39
Ostatnia aktualizacja: 16 maja 2017 r. 23:39
Siatkówka. Wołosz z propozycją z Włoch
 

Choć od zakończenia rozgrywek Orlen Ligi minął już ponad miesiąc mistrz Polski, Chemik Police nie zdradza jak będzie wyglądał skład zespołu w nowym sezonie. Z ubiegłorocznej kadry ważne kontrakty mają tylko cztery siatkarki.

- Pracujemy obecnie nad budowaniem zespołu. W pierwszej kolejności negocjujemy z trzonem naszej drużyny. Zdobyliśmy Puchar Polski i mistrzostwo Polski, co znaczy, że grały u nas najlepsze siatkarki w kraju. Finalizacje rozmów spodziewamy się w najbliższych dniach - mówi dyrektor zarządzający Chemika Radosław Anioł.

Priorytetowe rozmowy

Priorytetem klubu jest zatrzymanie reprezentacyjnej rozgrywającej Joanny Wołosz i najlepszej środkowej Orlen Ligi Serbki Stefany Veljković. Obie zawodniczki przygotowują się z reprezentacjami swoich krajów do eliminacji mistrzostw świata, a menadżerowie negocjują z Chemikiem, ale także innymi europejskimi klubami.

Włoski portal volleyball.it donosi, że zatrudnieniem Wołosz zainteresowany jest rywal Chemika w tegorocznej Lidze Mistrzyń Imoco Volley Conegliano. Na pozycji rozgrywającej w Imoco występowała dotychczas inna Polka Katarzyna Skorupa. Wołosz ma we Włoszech wysokie notowania. Przed trzema laty z Unedo Busto Arsizio zdobyła wicemistrzostwo Włoch i srebrny medal Ligi Mistrzyń.

W Chemiku kolejny sezon pozostanie najskuteczniejsza atakująca zespołu Katarzyna Zaroślińska, która ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z mistrzyniami Polski.  Klub nie musi się także rozglądać za libero, bo zarówno Aleksandra Krzos, jak i Mariola Zenik, też są związane z klubem umowami. Pewniakiem w składzie jest także reprezentantka Polski Malwina Smarzek.

Poszukiwanie przyjmujących

Klub poszukuje natomiast przyjmujących. Aleksandra Jagieło, która świetnie spisywała się w końcówce sezonu, zadeklarowała odejście z drużyny. Chce wrócić do rodzinnego Bielska i albo zakończyć karierę, albo pograć jeszcze w miejscowym BKS.

Niepewna jest także przyszłość Jeleny Blagojević, która z kadrą Serbii przygotowuje się do eliminacji mistrzostw świata, które za kilka dni rozegrane zostaną w Warszawie.

Wspomniane zawodniczki zastąpić mogą przyjmujące Impelu Wrocław - Natalia Mędrzyk i Megan Courtney. Pierwsza znana pod panieńskim nazwiskiem Kurnikowska ma za sobą piętnaście występów w reprezentacji Polski i brązowe medale Orlen Ligi zdobyty przed miesiącem z Impelem, a wcześniej z Muszyniankom. Amerykanka Courtney udanie zadebiutowała w tym roku w Orlen Lidze, ale jej pozyskaniem oprócz Chemika zainteresowane są kluby włoskie m.in. Saguella Team Monza.

 Poszukiwania nowych zawodniczek nie ograniczają się tylko do krajowego podwórka. Klub w końcówce sezonu obserwował też kilka siatkarek w finałowych meczach ligi niemieckiej.

SSC Schwerin pokonał  MVB Sttutgart 3:0, a najlepsze wrażenie zrobiła 23-letnia przyjmująca Luisa Lippmann. Zawodniczka w całym sezonie zdobyła dziewięć  statuetek MVP, a w siedmiu spotkaniach ligowych mogła pochwalić się ponad 20 punktów.

 - Z podpisaniem nowych kontraktów będziemy musieli wstrzymać się do końca miesiąca, bo większość zawodniczek ma ważne kontrakty z obecnymi klubami do 31 maja - mówi Radosław Anioł.

Kolejnego sezonu w Chemiku z pewnością nie spędzi Madaleynne Montano. Kolumbijka miała jeden z najwyższych kontraktów w klubie, ale przegrała rywalizację na pozycji atakującej z Katarzyną Zaroślińską. Chemik ma perspektywiczną zawodniczkę, która mogłaby być zmienniczką Zaroślińskiej.

17-letnia Magdalena Stysiak imponująca warunkami fizycznymi i siłą ataku była podporą drużyny w Młodej Orlen Lidze. Otrzymała nawet powołanie do szerokiej kadry narodowej seniorek od trenera Jacka Nawrockiego.

Brakuje jej jednak ogrania w Orlen Lidze i być może przed debiutem w Chemiku zostanie na najbliższy sezon wypożyczona do innego klubu ekstraklasy. Podobnie może być w przypadku innej młodej zawodniczki - 20-letniej środkowej Nicoli Abramajtys. (woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA