Rozmowa z prezesem Spójni Stargard Tadeuszem Gutowskim
Po najlepszym sezonie Spójni w I lidze, stargardzki klub przystąpił do ofensywy transferowej przed nowymi rozgrywkami. Podpisane już kontrakty stawiają stargardzki klub w gronie faworytów pierwszoligowych rozgrywek i dają nadzieję, że po 14-latach przerwy Spójnia może powalczyć o powrót do ekstraklasy.
- Spójnia dokonała w ostatnich dniach kilku głośnych transferów. Pozyskała Alana Czujkowskiego, Dawida Bręka i Sebastiana Szymańskiego. Czy to zapowiedź, że klub po trzynastu sezonach na zapleczu ekstraklasy, myśli o powrocie do Polskiej Ligi Koszykówki?
- Tak daleko nasze plany nie sięgają. Chcieliśmy zbudować mocny zespół, który będzie prezentował skuteczną i widowiskową koszykówkę. Celem jest awans do play-off, a potem zobaczymy co wydarzy się dalej.
- Klub zdobył dodatkowe środki finansowe na dokonanie transferów? Spekuluje się, że Spójnia prowadzi rozmowy z jedną z firm ze Stargardzkiego Parku Przemysłowego?
- Nie prowadzimy takich rozmów. Utrzymujemy się głównie dzięki dotacji miejskiej i bardzo rozsądnie gospodarujemy środkami finansowymi. Transfery, których dokonaliśmy były możliwe dzięki dobrej opinii, jaką ma ostatnio nasz klub w Polsce.
- Skład jest już kompletny, czy Spójnia planuje kolejne transfery?
- Pozyskaliśmy Sebastiana Szymańskiego i to raczej ostatnie wzmocnienie z zewnątrz. Budowanie składu to trochę takie układanie puzzli. Jeśli będzie o jeden element za dużo możemy mieć kłopot, żeby go dopasować. Drużynę uzupełnią teraz nasi wychowankowie.
- Nazwisko Sebastiana Szymańskiego pojawiało się już w medialnych spekulacjach. Czy zawodnik ten nie będzie dublował się pozycją z Marcinem Dymałą i Dawidem Brękiem?
- Szymański to typowa „dwójka", a w ostatnim sezonie występował na „jedynce" bo taka była w Łańcucie konieczność.
- Wzmocniliście obwód, a co ze strefą podkoszową?
- Mamy w składzie Karola Pytysia i Wojciech Frasia, dwóch dobrych środkowych. Pod koszem będą ich wspierać Hubert Pabian i Alan Czujkowski. Nie będziemy mieli raczej kłopotów po koszem.
- W minionym sezonie Spójnia była zaskoczeniem I ligi wygrała pierwsze 10 spotkań i zdobyła brązowy medal. Jak w tym sezonie zaprezentuje się przebudowana drużyna?
- Nasze wyniki to w dużej mierze zasługa trenera Krzysztofa Koziorowicza. Jego warsztat i zaangażowanie przyniosły efekt. Zawodnicy mu zaufali. Teraz wzmocniliśmy zespół z myślą, żeby poprawić grę defensywną i grać jeszcze szybszą koszykówkę.
- Dziękujemy za rozmowę. ©℗
Wojciech TACZALSKI
Fot. Facebook