Już drugi tydzień drukujemy kupony, na których wypisywać można swoje kandydatury na najlepszych sportowców i trenerów ziemi szczecińskiej roku 2016. Przez trzy tygodnie – do 2 grudnia przypominamy plebiscyty z przeszłości. Dziś rok 1992.
Rok 1992 stał w naszym regionie pod znakiem piłki nożnej. Drużyna Pogoni Szczecin po trzech latach gry w drugiej lidze powróciła w szeregi ekstraklasy, a dwa jej piłkarze – Dariusz Adamczuk i Dariusz Szubert zostali wicemistrzami olimpijskimi.
Ten pierwszy był podstawowym zawodnikiem drużyny, zadebiutował również w pierwszej reprezentacji, a ten drugi rezerwowym, który podczas turnieju nie zagrał nawet minuty.
– Jechaliśmy do Barcelony świadomi celu, jaki sobie założyliśmy – mówi po ponad 20 latach od tamtego wydarzenia Dariusz Adamczuk. – Wierzyliśmy, że możemy osiągnąć sukces i wszystko podporządkowaliśmy temu turniejowi.
Oczy dookoła głowy
Nasza drużyna do turnieju przygotowywała się miesiąc. Do Barcelony przyjechała cztery dni przed uroczystym otwarciem. Dzień przed inauguracją igrzysk grała już swój pierwszy mecz.
– Wygraliśmy z Kuwejtem 2:0 i mieliśmy trzy dni czasu na regenerację przed pojedynkiem z Włochami, który jak się później okazało miał istotny wpływ na dalszy przebieg turnieju – mówi Dariusz Adamczuk.
Trenerem drużyny był wtedy Janusz Wójcik. Dziś można różne rzeczy o nim mówić – nie zawsze dobre, ale trzeba przyznać, że był świetnym organizatorem, motywatorem i psychologiem.
– To były czasy, kiedy komunizm był jeszcze żywo w pamięci – wspomina Adamczuk. – Wójcik skupił wokół naszej reprezentacji grupę ludzi, która zadbała o wszystkie sprawy pozasportowe, które dziś są na porządku dziennym, ale wtedy budziły wielki szacunek z uwagi na niespotykany w Polsce profesjonalizm.
Profesjonalne traktowanie
Młodzieżowa reprezentacja Polski była już zespołem doświadczonym. Ośmiu jej zawodników miało już za sobą debiut w pierwszej reprezentacji, kilku grało w europejskich pucharach, traktowani byli lepiej, jak pierwsza reprezentacja kraju.
– Pamiętam taki wyjazd do Rumunii – kontynuuje Adamczuk. – Nasi starsi koledzy jedli w hotelowej restauracji to co inni goście, a my mieliśmy własnego kucharza i własny prowiant. Czuliśmy się trochę nieswojo, ale jednocześnie byliśmy dowartościowani i psychicznie mocniejsi.
Wygrany 3:0 mecz z Włochami zadecydował o zajęciu pierwszego miejsca w grupie, dzięki czemu w ćwierćfinale Polska uniknęła gry z gospodarzem turnieju – Hiszpanią.
– Przygotowywaliśmy się do tego meczu bardzo starannie. – mówi Adamczuk. – Na tyle poważnie go potraktowaliśmy, że większość z nas zdecydowała, że nie będziemy uczestniczyć w uroczystości otwarcia, a wiadomo, że dla każdego sportowca to duże przeżycie.
Rywale z Serie A
Dariusz Adamczuk doskonale pamięta włoskich piłkarzy, którzy mimo młodego wieku już wtedy regularnie grali w Serie A - wtedy najlepszej i najbogatszej lidze świata, która była marzeniem każdego piłkarza na świecie.
– Wyszli przed rozgrzewką na boisko pewni siebie, w okularach słonecznych, ze słuchawkami na uszach, w ogóle nie zwracali na nas uwagi, tak byli zajęci sobą – komentuje Adamczuk.
O atmosferze w drużynie olimpijskiej krążą legendy. Adamczuk potwierdza, że drużyna stanowiła bardzo zgraną grupę ludzi.
– Duża w tym rola trenera Wójcika. – mówi Adamczuk. – Dał nam pełną swobodę. Spotykaliśmy się na treningach, odprawach, a wolny czas każdy spędzał, jak chciał. Nie było mentalnego nadęcia i dzięki temu w dobrej formie psychicznej dotrwaliśmy do samego finału.
W półfinałowym meczu Polska rozgromiła Australię 6:1. Adamczuk rozegrał znakomite spotkanie, zaliczył trzy asysty, po których Juskowiak zapewnił sobie tytuł króla strzelców turnieju. Otrzymał jednak drugą żółtą kartkę, przez co sam wyeliminował się z meczu o złoty medal.
– Im dalej od tego wydarzenia, tym mocniej to przeżywam – twierdzi Adamczuk. – Na stadionie było 120 tys. ludzi. Obiekt był przed modernizacją, więc mógł pomieścić właśnie tylu kibiców. Graliśmy świetnie, byliśmy bliscy wygranej. Ja niestety w tym wydarzeniu nie uczestniczyłem, choć byłem podstawowym piłkarzem w drużynie.
Polska przegrała w finale 2:3 z Hiszpanią. Gola decydującego o porażce straciła w ostatniej akcji meczu. W drużynie hiszpańskiej grali wtedy tacy piłkarze, jak: Guardiola, Luis Enrique, czy Kiko. ©℗
Wojciech PARADA
Plebiscyt sportowy 1992
Sportowcy
1. Dariusz Adamczuk Pogoń Szczecin piłka nożna
2. Dariusz Szubert Pogoń Szczecin piłka nożna
3. Marta Włodkowska Stal Stocznia pływanie
4. Marek Gawkowski AZS Szczecin wioślarstwo
5. Dariusz Koszykowski Wiskord Szczecin kajakarstwo
6. Radosław Majdan Pogoń Szczecin piłka nożna
7. Anna Kaczmarczyk Stal Stocznia pływanie
8. Bogusław Jarecki Dragon Nowielice jeździectwo
9. Dariusz Jarzyna Stal Stocznia pływanie
10. Barbara Kukwa Pogoń Szczecin piłka ręczna
Trenerzy
1. Leszek Jezierski Pogoń Szczecin piłka nożna
2. Mirosław Drozd Stal Stocznia pływanie
3. Krzysztof Krupecki AZS Szczecin wioślarstwo
Lista pretendentów 2016
SPORTOWCY
01. Sofia Ennaoui (MKL Szczecin, lekkoatletyka)
02. Zbigniew Baranowski (AKS Białogard, zapasy)
03. Marcin Bielecki (Piast Szczecin, kolarstwo)
04. Magomiedmurad Gadżyjew (AKS Białogard, zapasy)
05. Małgorzata Hołub (Bałtyk Koszalin, lekkoatletyka)
06. Paweł Kikowski (King Szczecin, koszykówka)
07. Kamil Kuczyński (Piast Szczecin, kolarstwo)
08. Norbert Kuczyński (Wiskord Szczecin, kajakarstwo)
09. Michał Kubik (Pogoń 04 Szczecin, futsal)
10. Piotr Lisek (Osot Szczecin, lekkoatletyka)
11. Marcin Matkowski (SKT Szczecin, tenis)
12. Rafał Murawski (Pogoń Szczecin, piłka nożna)
13. Daria Pikulik (Ziemia Darłowska, kolarstwo)
14. Adrianna Płaczek (Baltica Szczecin, piłka ręczna)
15. Mateusz Sawrymowicz (MKP Szczecin, pływanie)
16. Agnieszka Skrzypulec (Pogoń Szczecin, żeglarstwo)
17. Paweł Spisak (Skibno, jeździectwo)
18. Małgorzata Wojtyra (BoGo Szczecin, kolarstwo)
19. Joanna Wołosz (Chemik Police, siatkówka)
20. Filip Zaborowski (MKP Szczecin, pływanie)
21. Krystian Zalewski (Barnim Goleniów, lekkoatletyka)
22. Damian Zieliński (Piast Szczecin, kolarstwo)
23. Marcin Zieliński (LOK Szczecin, sporty motorowodne)
24. Kacper Ziemiński (Pogoń Szczecin, żeglarstwo)
TRENERZY
01. Jakub Głuszak (Chemik Police, siatkówka)
02. Karol Chabros (Skorpion Szczecin, boks)
03. Zygfryd Jarema (Piast Szczecin, kolarstwo)
04. Marek Łukomski (King Szczecin, koszykówka)
05. Adrian Struzik (Baltica Szczecin, piłka ręczna)
06. Piotr Szczeszek (Wiskord Szczecin, kajakarstwo)
* * *
Czytelnicy dokonują wyboru najlepszych sportowców i trenerów. Tytuły w dodatkowych kategoriach: drużyna roku, mecenas sportu, impreza roku, obcokrajowiec roku, czempion sportu, sportowiec niepełnosprawny i sportowa promocja regionu przyznane zostaną po głosowaniu wewnątrz kapituły plebiscytu.
NOMINACJE
OBCOKRAJOWIEC ROKU
1. Moniky Bancilon Baltica Szczecin
2. Michal Bruna Sandra Szczecin
3. Adam Gyurcso Pogoń Szczecin
4. Russell Robinson King Szczecin
5. Stefana Veljkovic Chemik Police
IMPREZA ROKU
1. Memoriał im. Kusocińskiego
2. Pekao Szczecin Open
3. PKO Półmaraton Szczeciński
4. Polska – Kazachstan w futsalu
5. Triathlon Szczecin
6. Gala boksu zawodowego
7. Maraton
8. Mistrzostwa Polski w pływaniu
DRUŻYNA ROKU
1. Arkonia Szczecin Piłka wodna M
2. Baltica Szczecin Piłka ręczna K
3. Chemik Police Siatkówka K
4. King Szczecin Koszykówka M
5. Pogoń Szczecin Piłka nożna M
MECENAS SPORTU
1. Bank Pekao SA
2. PKO BP
3. Baltica
4. Espadon
5. Grupa Azoty
6. King
Wysyłanie kuponów
Każdy Czytelnik może wysłać dowolną liczbę kuponów, ale wypełnić na nich trzeba wszystkie 13 miejsc. Kupon musi być wycięty z oryginalnego wydania „Kuriera”. Nie będą uznawane za ważne kupony błędnie wypełnione lub takie, na których znajdą się nazwiska osób spoza listy pretendentów.
W głosowaniu kuponowym numery na liście przy nazwiskach pretendentów prosimy pomijać. Kupony należy nadsyłać do 2 grudnia pod adresem: Redakcja „Kuriera Szczecińskiego”, 70-550 Szczecin, pl. Hołdu Pruskiego 8, z dopiskiem na kopercie „Plebiscyt sportowy” (decyduje data stempla pocztowego). Do redakcyjnej skrzynki na budynku „Kuriera” można je wrzucać także do godz. 24 dnia 4 grudnia.
Wysyłanie SMS-ów
Typowania za pomocą SMS-ów przyjmujemy do godz. 24 dnia 4 grudnia. Te wyniki, aktualizowane codziennie, widoczne będą na kurierowej stronie internetowej. Każdy zawodnik i trener mają przypisany na liście pretendentów indywidualny numer. Każdy głos na zawodnika (zawodników) – wart jest 6 punktów, a na trenera 2 punkty. Koszt jednego SMS-a to 2,46 zł (z VAT-em).
Osoby chcące głosować za pomocą SMS-ów na sportowca wysyłają na nr 72601 wiadomość o treści: PS. wraz z dwucyfrowym numerem wybranego zawodnika, natomiast na trenera na numer 7248. Hasło PS. należy pisać w ciągu, a numer zawodnika lub trenera wpisujemy bezpośrednio za kropką.
Przykładowa wiadomość to powiedzmy PS.99 wysyłana na nr 72601, lub 7248. Po każdym poprawnie wysłanym SMS-ie otrzymają Państwo potwierdzenie przyjęcia. W razie jakichś problemów technicznych prosimy dzwonić do redakcji pod numer telefonu: 91 44-29-160.