W sobotę w hali widowiskowo-sportowej im. Jana Pawła II przy ul. Reymonta w Dziwnowie odbyła się kolejna gala mieszanych sztuk walki MMA Seaside BattleS, a licznie zgromadzeni widzowie mieli okazję podziwiać 11 walk, w których wystąpiło wielu zawodników z naszego regionu, a spośród 11 pojedynków, aż 7 zakończyło się nokautami i dlatego sportowa część imprezy dobiegła końca przed północą.
W pierwszych siedmiu starciach rywalizowali amatorzy w trzech, 3-minutowych rundach. W inauguracyjnej walce zaledwie 16-letni szczecinianin Kacper Kalita przez całą pierwszą rundę atakował Jakuba Wagę, ale błąd w ostatnich sekundach tego starcia kosztował go porażkę. W drugim pojedynku 19-letni szczeciński Berserker`s Igor Terlecki jednogłośnie na punkty pokonał Eryka Chorążyczewskiego. Następnie Kamil Stysiak (Berserker`s Stargard) przegrał 0:3 z Dominikiem Trafalskim. Później Jakub Walczykiewicz znokautował w II rundzie Damiana Bugalskiego (Olimp Szczecin/Hulk Team Police). Kolejne dwie walki zakończyły się szybkimi wygranymi przez nokaut szczecińskich Berserker`sów: Erwin Szczuczyński pokonał Filipa Kuczmę, a Patryk „Wiertara" Wiśniewski nie dał szans Arkadiuszowi Piszczkowi. Na zakończenie amatorskich starć Dominik Mazur (Olimp Szczecin/Hulk Team Police) wygrał jednogłośnie z Jakubem Kaźmierczakiem.
W pierwszej zawodowej walce, planowanej na trzy, 5-minutowe rundy, Oskar Szczepaniak (Berserker`s Szczecin) już w pierwszym starciu znokautował Światosława Żimanowa, a następnie, także w I rundzie, Grzegorz Szozda wygrał przez nokaut z Maciejem Kalicińskim. Bardzo dużo emocji wywołał pojedynek w najcięższej wadze 120,2 kg, w którym Ukrainiec Iwan Slobodiuk (Berserker`s Szczecin) ostro zaatakował debiutanta Igora Makowskiego, dopingowanego przez licznych kibiców Korony Kielce, lecz później zabrakło mu sił i walka skończyła się sprawiedliwym remisem. W walce wieczoru, niepokonany do tej pory Kamil Wojciechowski, w I rundzie znokautował Arkadiusza Jędraczkę.
Imprezę przeprowadzono z dużym rozmachem dzięki wsparciu gminy Dziwnów i burmistrza Grzegorza Jóźwiaka. O usługi komunikacyjne zadbała firma Evolution Transport. Nie zabrakło też akcentów charytatywnych, m.in. zbierano środki na turnusy rehabilitacyjne dla dzieci z autyzmem. Przez całą galę sportowcom i kibicom przygrywał zespół RBand, znany z telewizyjnego Koła Fortuny. ©℗
(mij)