Zakończony w niedzielę tenisowy turniej ATP Challenger był bardzo udany dla polskich zawodników. Kamil Majchrzak dopiero w finale musiał uznać wyższość Czecha Zdenka Kolara, a Paweł Ciaś zagrał w ćwierćfinale. Po występie na szczecińskich kortach wszyscy trzej tenisiści zaliczyli awans w rankingu ATP.
- Trzeba przyznać, że Zdenek zagrał kapitalnie i był zwyczajnie lepszy ode mnie. Zasłużył na zwycięstwo, ale mam nadzieję, że dopadnę go następnym razem. Sam turniej był dla mnie naprawdę piękną przygodą i chciałbym szczególnie podziękować kibicom, którzy dopingowali mnie przez cały tydzień. To nie jest przypadek, że Pekao Szczecin Open otrzymuje nagrody dla najlepszego turnieju challengerowego na świecie. Bycie tu zawsze jest wielką przyjemnością i mam nadzieję, że w kolejnych latach wszystko poukłada się w taki sposób, że znów będę mógł przyjechać do Szczecina - powiedział podczas ceremonii wręczenia nagród Kamil Majchrzak.
Udany występ na kortach przy al. Wojska Polskiego pozwolił Majchrzakowi awansować o 14 pozycji, na 125 miejsce w rankingu ATP. Finalista Pekao Open jest drugim, po Hubercie Hurkaczu, najwyżej notowanym polskim tenisistą. Do historycznej 83 pozycji w rankingu, którą Majchrzak zajmował dokładnie przed dwoma laty, wciąż brakuje kolejnych sukcesów. Majchrzak w Szczecinie zarobił też 12 tysięcy 720 dolarów.
O 21 600 dolarów i 125 punktów ATP wzbogacił się natomiast w minionym tygodniu triumfator Pekao Szczecin Open Zdenek Kolar. Awansował też o 36 pozycji w rankingu ATP i wskoczył na najwyższe w karierze 149 miejsce. Zwycięstwo w Szczecinie było jego trzecim tegorocznym triumfem w cyklu ATP Challenger
– Ten rok jest dla mnie absolutnie wyjątkowy. W poprzednich latach często dochodziłem do drugich rund czy ćwierćfinałów kolejnych turniejów, ale nie byłem w stanie wykonać tego ostatniego kroku. Teraz coś się zmieniło, częściej wygrywam i efekty tego widać w rankingu ATP. Cieszę się, że tytuł mistrzowski w Szczecinie pozwoli mi wejść do TOP 150 i mam nadzieję, że nie jest to jeszcze moje ostatnie słowo - komentował po finale Pekao Szczecin Open Zdenek Kolar.
Choć Paweł Ciaś może tylko z zazdrością patrzyć na rankingi Majchrzak i Kolara, to jednak i dla niego szczeciński turniej zakończył się ogromnym sukcesem. Zarobił 4380 dolarów i 25 punktów. Te ostatnie pozwoliły mu na skok na listach ATP o 127 miejsc i wskoczyć na 513 pozycję rankingową. Ostatni raz tak wysoko na listach ATP Ciaś był w 2019 roku. ©℗
(woj)