Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Tenis. Mistrzowie pierwszej edycji

Data publikacji: 20 grudnia 2017 r. 16:43
Ostatnia aktualizacja: 20 grudnia 2017 r. 16:43
Tenis. Mistrzowie pierwszej edycji
 

Niedzielnym turniejem tenisowym zakończyła się inauguracyjna edycja programu „Droga do Pekao Szczecin Open”. Na kortach Szczecińskiego Centrum Tenisowego odbył się wyjątkowy turniej dla uczestników wszystkich trzech grup szkoleniowych. Frekwencja dopisała, a emocji było co niemiara. Zwyciężył Michał Sergiej przed Janem Rybołowiczem, a III miejsce podzielili Aleksandra Wika oraz Marcel Makulus.

„Droga do Pekao Szczecin Open” to unikatowa na skalę kraju akcja, dzięki której najbardziej uzdolnione dzieci z naszego regionu mają szansę bezpłatnie trenować tenis ziemny. Jedynym obowiązkiem opiekunów uczestników, którzy zakwalifikowali się do programu, było przywożenie podopiecznych na treningi. Zajęcia finansowane były przy wsparciu Banku Pekao SA – głównego patrona programu „Droga do Pekao Szczecin Open”, a także sponsora tytularnego turnieju tenisowego Pekao Szczecin Open. Dodatkowo dzieci otrzymały profesjonalny sprzęt od firmy Head, dzięki któremu bez przeszkód i w pełni wyposażone mogły brać udział w zajęciach.

Pierwszy nabór do programu miał miejsce zimą 2016 roku. Przez ponad dwa miesiące odbywały się spotkania w szkołach i ośrodkach tenisowych, żeby wyłonić grupę najzdolniejszych i najbardziej utalentowanych. Narzędziem weryfikacji były testy kwalifikacyjne, które zostały przygotowane przez trenerów SCT, AT Promasters oraz SKT. To właśnie na podstawie ich rezultatów wyłonione zostały trzy 8-osobowe grupy, które rozpoczęły szkolenie.

Ostatnie półtora roku było dla tych dzieci czasem absolutnie wyjątkowym. Zabawy z okazji Dnia Dziecka, tenisowe mikołajki czy Kids Day (impreza towarzysząca turniejowi Pekao Szczecin Open, gdzie uczestnicy programu DDPSO mieli szansę spotkać się m.in. z Jerzym Janowiczem) na długo pozostaną w pamięci wszystkich. Najważniejsze w tym okresie były jednak treningi, które przyczyniły się do tego, że dzieci czyniły sportowe postępy.

– Testy sprawnościowe wyłoniły najlepszych, a to oznacza, że uczestnicy programu zaczynali z wysokiego poziomu ogólnej sprawności motorycznej – powiedział Aleksander Korzeniewicz, trener SCT. – Większość z dzieci nie miała wcześniej styczności z tenisem, a teraz potrafią już spokojnie grać na 3/4 kortu i radzą sobie z takimi uderzeniami jak serwis czy wolej. Nauczyły się samodzielnie liczyć wynik, zdecydowanie poprawiły technikę i wchodzą powoli w tajniki taktyczne. Postęp, który miał miejsce na przestrzeni tych minionych dwudziestu miesięcy, jest ogromny.

Słowa trenera Korzeniewicza znalazły potwierdzenie w niedzielnym turnieju. Uczestnicy często zadziwiali świetnymi zagraniami, a mecze były emocjonujące i stały na wysokim poziomie. Nic więc dziwnego, że podczas ceremonii dekoracyjnej w stronę dzieci posypały się komplementy.

– Graliście naprawdę wspaniale i cieszę się, że mieliście możliwość uczestniczenia w tym programie – mówiła Katarzyna Koroch, dyrektor Regionu Zachodniego Banku Pekao SA. – Wiem, że wiele z was marzy teraz o staniu się sławną gwiazdą tenisa i właśnie tego z całego serca życzę.

Do słów gratulacji dołączył się także Krzysztof Bobala, czyli dyrektor Pekao Szczecin Open, największej i najstarszej zawodowej imprezy tenisowej w Polsce.

– Życzę wam, abyście wytrwali w miłości do tej dyscypliny sportu i kontynuowali swoją przygodę na kortach – stwierdził K. Bobala. – Mam wielką nadzieję, że za kilkanaście lat spotkamy się podczas Pekao Szczecin Open, a ja będę niezwykle szczęśliwy, mogąc przyznać wam którąś z „dzikich kart” do naszej imprezy.

Podczas ceremonii dzieci otrzymały nie tylko dyplomy, medale i puchary, ale też specjalne certyfikaty, które zaświadczają o odbyciu pełnego szkolenia w programie „Droga do Pekao Szczecin Open”. I choć ich przygoda z naszą akcją się zakończyła, to nie ma powodu do smutku. Już teraz na kortach trenują dzieci z drugiej edycji programu, a zimą ma wystartować nowy nabór, szukający tenisowych diamentów w kolejnym roczniku.

(oprac. mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA