Kamil Majchrzak po zwycięstwie nad Duńczykiem Holge Rune 7:6, 6:1 awansował do półfinału turnieju Pekao Szczecin Open, w którym w sobotę (18 września) zmierzy się z pogromcą Pawła Ciasia - Niemcem Yannickiem Hanfmannem.
Pierwszy set był niezwykle zacięty. Tenisiści wygrywali swoje serwisy, a przy stanie 5:6 Majchrzak obronił pięć piłek setowych. Polak rozstrzygnął seta w tie-breaku. W I secie Duńczyk był wyraźnie poddenerwowany. Podważał decyzje sędziów liniowych, kwestionował stan nawierzchni kortu i dużo dyskutował z głównym arbitrem. To wyraźnie pozbawiło go koncentracji z drugim secie. Popełniał sporo błędów, które Majchrzak wykorzystując wyszedł na prowadzenie 5:0. Duńczyk ostatecznie ugrał tylko gema.
– Wydaje mi się, że w pierwszej partii obaj zaprezentowaliśmy kawał naprawdę dobrego tenisa. Graliśmy na wysokiej intensywności i było sporo fantastycznych wymian, które mogły się podobać kibicom. W decydującym momencie to właśnie oni ponieśli mnie do zwycięstwa. Doping polskiej publiczności zawsze dodaje sił i nie inaczej było właśnie w tym przypadku. Pierwszy set był kluczowy i wygranie go dało mi olbrzymią przewagę mentalną nad rywalem. W drugiej partii Holger starał się wybić mnie z rytmu, ale utrzymałem poziom i domknąłem ten mecz. Powiedziałem przed rozpoczęciem turnieju, że chcę poprawić mój najlepszy rezultat ze Szczecina i zajść dalej niż ćwierćfinał, ale nadal jest mi mało, więc będę oczywiście walczył o kolejne zwycięstwa – mówił po meczu Kamil Majchrzak.
W półfinale Majchrzak zmierzy się z Niemcem Yannickiem Hanfmannem, który w piątkowym ćwierćfinale wyeliminował z turnieju Pawła Ciasia. W drugim półfinale zagrają Hiszpan Nicola Kuhn z Czechem Zdenkiem Kolarem.
(woj)