Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Tenis. Polsko - słowackie zwycięstwo

Data publikacji: 15 września 2018 r. 21:48
Ostatnia aktualizacja: 15 września 2018 r. 21:48
Tenis. Polsko - słowackie zwycięstwo
 

Polsko-słowacki debel Karol Drzewiecki i Filip Polasek triumfował w 26. edycji Pekao Szczecin Open (ATP Challenger Series „Top Level Event”, pula nagród 150 tys. dol.+hospitality).

W finale, Meczu Dnia, rozgrywanym przy sztucznym oświetleniu na korcie centralnym im. Bohdana Tomaszewskiego, Drzewiecki i Polasek pokonali Argentyńczyków Guido Andreozziego i Guillermo Durana 6:3, 6:4.

Początek spotkania, opóźniony nieco wcześniejszymi opadami deszczu, te dobre nastroje jeszcze podbudował. Drzewiecki i Polasek dwukrotnie odebrali serwis rywalom już na samym starcie i błyskawicznie zrobiło się 4:0. Przewaga wystarczyła, aby spokojnie triumfować w pierwszej partii 6:3.

W drugiej partii gra toczyła się gem za gem, a obie pary zdecydowanie pilnowały własnych podań. Przy stanie 4:4 Polak oraz Słowak obronili trzy break pointy z rzędu i chwilę później to oni ruszyli do ataku. W dziesiątym gemie nasz rodak i jego partner wykorzystali trzecią piłkę meczową.

– Od pierwszego meczu byliśmy bardzo zgrani i to zaprocentowało zwycięstwem w finale. Cieszę się, że miałem okazję zagrać w Szczecinie z takim tenisistą jak Filip. To bardzo doświadczony zawodnik, który znakomicie gra przy returnie bekhendowym i wyczynia niesamowite rzeczy pod siatką. Nawet dziś złapał kilka takich wolejów, że sam nie mogłem w to uwierzyć. Gra z nim to nie tylko przyjemność, ale też wspaniała lekcja. Cały czas czuję, że się przy nim czegoś uczę i cieszę się, że przyniosło to wymierny efekt – powiedział Drzewiecki.

Polasek nie pozostał dłużny i także komplementował swojego partnera.

- Karol jest bardzo młody i przed nim jeszcze wiele lat grania. Zajmowana przez niego pozycja rankingowa z pewnością nie odzwierciedla jego faktycznych umiejętności. Głęboko wierzę to, że będzie znacząco piął się w górę. (par)

Fot. R. Pakieser

 

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA