Tenisista Rafael Nadal ogłosił zakończenie kariery. 38-letni Hiszpan wygrał 22 turnieje wielkoszlemowe. Wraz z Serbem Novakiem Djokoviciem i Szwajcarem Rogerem Federerem jest uważany za jednego z trzech najlepszych zawodników w historii.
Nadal najlepiej radził sobie na kortach ziemnych. 14 razy triumfował w wielkoszlemowym French Open. Ostatni raz dokonał tego w 2022 roku. Wygrywał też Wimbledon, US Open i Australian Open. Jedynym tenisistą, który ma więcej tytułów wielkoszlemowych jest 37-letni Djokovic, który wciąż kontynuuje karierę. Hiszpan ostatni pojedynek stoczył 29 lipca podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdzie w 1/16 finału (druga runda) uległ Serbowi 1:6, 4:6.
W ostatnich dwóch sezonach Nadal startował rzadziej, gdyż zmagał się z kontuzjami.
"Nadszedł czas, gdy muszę ogłosić, że kończę grać profesjonalnie w tenisa. W ostatnich latach nie byłem w stanie grać bez ograniczeń. To oczywiście trudna decyzja. Jej podjęcie zajęło mi wiele czasu. Ale wszystko ma swój początek i koniec. Myślę, że jest to właściwy moment, aby zakończyć długą i pełną sukcesów karierę. Kiedyś nie mogłem sobie wyobrazić, że osiągnę tak wiele" - powiedział w filmie opublikowanym na Instagramie.
W listopadzie Nadal wystąpi jeszcze w finałowym turnieju Pucharu Davisa, który w dniach 19-24 listopada zostanie rozegrany w Maladze. W ćwierćfinale Hiszpanie zmierzą się z Holendrami.
"Jestem bardzo podekscytowany, że moim ostatnim turniejem będzie finał Pucharu Davisa, gdzie będę reprezentował swój kraj. To dobre zakończenie. Jednym z moich pierwszych doświadczeń jako profesjonalnego tenisisty był finał Pucharu Davisa w Sewilli w 2004 roku. Jestem szczęściarzem, skoro mogłem doświadczyć tego wszystkiego. Dziękuję całej tenisowej społeczności. Wszystkim, którzy są zaangażowani w ten sport: moim długoletnim kolegom i rywalom. Przeżyłem z nimi wiele pamiętnych momentów, które zapamiętam do końca życia" - oświadczył tenisista.
Nadal w profesjonalnej karierze odniósł 1080 zwycięstw i poniósł 227 porażek. Oznacza to, że wygrał 82 procent meczów. Jego pierwszym trenerem był wujek Antonio Nadal, który sprawił, że jego bratanek został tenisistą.
"Gdyby nie mój wujek, to nie zacząłbym trenować tenisa. To dzięki niemu poradziłem sobie z wieloma trudnymi sytuacjami podczas mojej sportowej kariery. Dziękuję ojcu, który zawsze był dla mnie inspiracją i przykładem. Relacja z moją siostrą zawsze była wyjątkowa" - oznajmił w pożegnalnym filmie.
"Rafa" w późniejszym etapie kariery współpracował też z innymi trenerami.
"Członkowie mojego zespołu to nie tylko współpracownicy, lecz także przyjaciele. Byli ze mną zawsze wtedy, gdy najbardziej ich potrzebowałem. Towarzyszyli mi w dobrych i złych momentach. Przeżyliśmy razem tak dużo, że trudno to opisać" - wspomniał.
"Rodzina jest dla mnie wszystkim. Poświęciła wszystko, żeby niczego im nie brakowało. Od 19 lat jestem ze swoją żoną Mery. Dziękuję Ci za wszystko. Jesteś świetną towarzyszką życia. Powrót do domu i patrzenie na to, jak rośnie mój syn daje mi siłę do życia i motywację do tego by dalej działać" - kontynuował.
Pierwszym znaczącym sukcesem Nadala było wygranie turnieju w Sopocie w 2004 roku. Wkrótce potem cały świat usłyszał o tenisiście z Majorki.
"Na koniec dziękuję kibicom, którzy sprawiali, że czułem się wyjątkowo. Dawaliście mi energię, której potrzebowałem w każdym momencie. Wszystko czego doświadczyłem było spełnieniem moich marzeń. Odchodzę z poczuciem spokoju i satysfakcji, że dałem z siebie wszystko. Jeszcze raz dziękuję wszystkim. Do zobaczenia" - podsumował.
Nadal ma też w dorobku dwa złote medale olimpijskie. W 2008 roku triumfował w grze pojedynczej w Pekinie, a osiem lat później wraz z Markiem Lopezem wygrał turniej deblowy w Rio de Janeiro.