Zajmujący 68. miejsce w singlowym rankingu ATP 24-letni Brazylijczyk Thiago Seyboth Wild będzie najwyżej rozstawionym tenisistą w 31. edycji turnieju na kortach ziemnych Invest in Szczecin Open (pula nagród 150 tys. euro). Drugim najwyżej rozstawionym będzie obrońca tytułu sprzed roku, Argentyńczyk Federico Coria.
W niedzielę rozpoczął się turniej eliminacyjny. Już w pierwszej rundzie odpadli wszyscy Polacy.
Seyboth Wild został numerem pierwszym szczecińskiej imprezy po tym, jak po raz drugi z rzędu ze startu wycofał się Roberto Carballes Baena. Powód wycofania? Taki sam jak przed rokiem - Hiszpan w minionym tygodniu grał w tej samej rangi turnieju w Sevilli. Przed rokiem wygrał tamtą imprezę i po finale zrezygnował z przyjazdu do Szczecina. Tym razem w Hiszpanii równie dobrze mu szło i informację o jego rezygnacji organizatorzy Invest in Szczecin Open otrzymali jeszcze przed losowaniem głównej drabinki. Ostatecznie okazało się, że Carballes Baena w finale w Sewilli pokonał Gastao Eliasa i tym samym obronił tytuł oraz punkty zdobyte przed rokiem.
Natomiast Seyboth Wild ostatnio miał dłuższą przerwę i do Szczecina powinien przyjechać wypoczęty. W połowie sierpnia zagrał w turnieju ATP 250 w Winston-Salem, gdzie dotarł do trzeciej rundy, w której przegrał z Learnerem Tienem z USA.
W tym roku zdołał jednak ograć m.in. takich tenisistów, jak Karen Chaczanow, Taylor Fritz czy Nuno Borges. Sezon rozpoczął zaciętym, choć przegranym, trzysetowym meczem z Hubertem Hurkaczem.
Głośno o nim zrobiło się jednak kilka miesięcy wcześniej, gdy w 1. rundzie French Open 2023 wyeliminował rozstawionego z "trójką" Daniiła Miedwiediewa. W lutym 2020 roku Seyboth Wild wygrał jedyny dotychczas turniej - ATP 250 w Santiago, gdzie w finale pokonał Caspera Ruuda.
W 1. rundzie w Szczecinie Brazylijczyk zmierzy się z Francuzem Gabrielem Debru.
Z "dwójką" wystąpi Coria, ubiegłoroczny triumfator jubileuszowej edycji szczecińskiego turnieju. Argentyńczyk przyjechał wówczas jako 96. singlista świata. Po zwycięstwie awansował na 82. miejsce i w tym rejonie jest notowany do tej pory. W lutym tego roku dwukrotnie zagrał w półfinałach turniejów ATP 250 w Brazylii i Argentynie. To były jego najlepsze występy w sezonie.
W turniejach Wielkiego Szlema, w których też startował, za każdym razem odpadł w pierwszych rundach. Na obrońcę tytułu w Szczecinie trafił od razu grający z "dziką kartą" Olaf Pieczkowski.
Oprócz niego zaproszenia do turnieju głównego dostało jeszcze dwóch Polaków - Daniel Michalski, który spotka się z turniejową "czwórką" Danielem Altmaierem z Niemiec oraz Tomasz Berkieta, którego rywalem będzie Austriak Dennis Novak.
W kwalifikacjach wystąpiło czterech reprezentantów Polski. Żadnemu z nich nie udało się awansować do 2. rundy i nie zagrają w turnieju głównym. Najbliżej zwycięstwa był Szymon Kielan. Łodzianin rozegrał najdłuższy pojedynek dnia - dwie godziny 51 minut - i przegrał z Niemcem Lucasem Gerchem 2:6, 7:6 (7-4), 6:7 (4-7). Jako ostatni mecz eliminacji rozegrał Kacper Knitter, który przegrał 1:6, 3:6 z Jacopo Beretttnim, młodszym bratem Matteo Berrettiniego.