Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Tenis stołowy. Minimalna porażka Top-Spinu Szczecin

Data publikacji: 05 grudnia 2021 r. 12:12
Ostatnia aktualizacja: 06 grudnia 2021 r. 08:28
Tenis stołowy. Minimalna porażka Top-Spinu Szczecin
Szczecinianie przegrali z liderem. Fot. Paweł REICHELT  

W meczu na szczycie II ligi tenisistów stołowych w grupie północnej Top-Spin BABOLAT Szczecin po trzech godzinach walki przegrał u siebie z liderem rozgrywek, pierwszym zespołem Visonex LUKS TOP Wierzbięcin 4:6.

Już w pierwszym pojedynku na drugim stole - zmierzyli się najlepsi zawodnicy obydwu ekip. Białorusin Sergiusz Komsa podejmował Bartosza Jemilianowicza i przegral to spotkanie (3:2). Ostatni set rozstrzygnął się w równowadze. Na pierwszym stole, swoje spotkanie wygrał Krystian Gaik, pokonując Mateusza Witkowskiego (3:1) i wyrównał stan meczu. W drugiej parze istotna była porażka Jacka Łukaszewicza, który został pokonany przez Mikołaja Olejnika (3:2). Natomiast na drugim stole, Dariusz Poźniak poniósł porażkę z Kamilem Roduminą (3:0). Goście prowadzili 3:1. W deblu obydwie drużyny podzieliły się po punkcie i na tablicy wyników mieliśmy rezultat 4:2 dla Visoneksu.

W czwartej serii spotkań, kolejny mecz wygrał Gaik, który na pierwszym stole pokonał Olejnika (3:2). Jednak na drugim, Komsa niespodziewanie przegrał z Roduminą (2:3), mimo, że prowadził już 2:0 i miał mecz pod kontrolą. Przed ostatnimi pojedynkami, wynik brzmiał 5:3 dla zespołu gości i raczej było jasne, kto wygra ten mecz. W ostatnich spotkaniach, Jemilianowicz pokonał Poźniaka (3:0), a Łukaszewicz zwyciężył Kamila Amilianowicza (3:0), rezerwowego zawodnika z Wierzbięcina.

Mecz oglądało blisko 25 osób. Goście wygrali to spotkanie 6:4, ale mogli nawet przegrać ten mecz. O wyniku często decydował piąty set. Rozczarował Komsa, który nie zdobył żadnego punktu, przegrywając również mecz deblowy. Najlepszy w zespole gospodarzy był Gaik, który zdobył 2.5 punkta. W zespole gości komplet punktów zdobyli: Rudomina i Jemilianowicz.

Spotkały się ze sobą dwa zespoły, które chcą awansować w tym sezonie do I ligi. Po tym meczu Visonex LUKS TOP Wierzbięcin I umocnił się na prowadzeniu w tabeli, a mecz rewanżowy będzie grał u siebie.

- Mecz był bardzo zacięty - powiedział Krystian Gaik. - Była nawet szansa na wygraną. Realny w tym spotkaniu byłby remis. Niestety Komsa przegrał dwa razy, ale nie mamy mu tego za złe, bo bardzo dobrze walczył. W jednym meczu, również ja zagrałem pięć setów, ale udało się wygrać. Myślę, że pierwszy stół zrobił swoje, zabrakło jednego punktu z drugiego.

 - Trudny był mecz z wiceliderem ze Szczecina - stwierdził Bartosz Jemilianowicz. - Jako drużyna zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Z Komsą, w ostatnim secie prowadziłem już 10:6, ale rywal doprowadzić do stanu równowagi, ale później popełnił dwa proste błędy. Mamy przed sobą jeszcze rewanż u siebie. Jest to nasz duży atut, gdyż znamy swoje stoły i piłeczki. Na razie twardo stąpamy po ziemi i chcemy osiągnąć cel, jakim jest awans do I ligi. ©℗ (PR)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Trener
2021-12-06 08:01:11
Więcej trenować i 1 liga czeka również dla przegranej drużyny.
Kibic
2021-12-05 19:13:34
Super mecz :)
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA