Pewnie każdy widział film „Terminal" z Tomem Hanksem, a właśnie w Moskwie zakończył się TERMINAL II z mającą walczyć o warcabowe mistrzostwo świata Natalią Sadowską (Admirał PCBEST Szczecin) w roli głównej, która przez 45 godzin była uwięziona na rosyjskim lotnisku. Sygnalizowaliśmy o tym wydarzeniu już w poniedziałek, a teraz podajemy więcej szczegółów.
- W czasach wirusowych podróżowanie nie jest takie jak zwykle i aby dolecieć do Moskwy z Warszawy, trzeba lecieć przez ... Stambuł lub Zurych, a my opracowując marszrutę zawodniczki wybraliśmy Zurych - opowiada prezes szczecińskiego klubu Jacek Pawlicki. - W sobotę o godzinie 7.20 był start z Okęcia. W paszporcie wiza, ale też dodatkowe dokumenty, jak ważny test na COVID-19 i specjalny dokument z FSB, czyli rosyjskiego Federalnego Biura Bezpieczeństwa. To wszystko w związku z epidemią. Już z Zurychu samolot wyleciał z 20-minutowym opóźnieniem, bo coś nie było tam jasne w tych dokumentach. Ale Natalia poleciała. Radość tym większa, że podróżującego autobusem trenera Natalii Eugeniusza Watutin z białoruskiego Mińska nie wpuścili do Rosji! Sobota, godzina 16 naszego czasu, Natalia jest już na lotnisku Domodiedowo w Moskwie, ale rosyjskie służby graniczne nie mają Natalii w swoich bazach danych! Tak, wiza jest ale „propuski z FSB" nie ma w ich rejestrach. Organizatorzy meczu problem rozwiązali dopiero w poniedziałek! Natalia opuściła lotnisko około godziny 14.30 naszego czasu. Niemal dwie pełne doby to trwało. Moskwa to nie jest małe miasto i jeszcze półtorej godziny trzeba było jechać samochodem do hotelu.
Mecz już oficjalnie otwarto we wtorek, a z powodu opisanych perturbacji na lotnisku, pierwszą partię meczu o mistrzostwo świata z Rosjanką Tamarą Tansykkużyną przesunięto o jeden dzień i rozpocznie się w czwartek o godz. 9 polskiego czasu (godz. 11 w Moskwie).
Informacje bieżące i linki (w tym do transmisji, która będzie prowadzona na żywo w języku polskim pod medialnym patronatem „Kuriera Szczecińskiego") są na stronie internetowej: admiral.pcbest.pl.©℗
(mij)
Na zdjęciu: Jak widać na fotografii przed hotelem, Natalia Sadowska dzielnie wszystko znosi.
Fot. ADMIRAŁ PC BEST
