W ostatnim w tym sezonie zimowym starcie na ergometrach wioślarskich, reprezentanci KSI Start Szczecin sięgnęli po dwa złoty medale i poprawili jeden rekord Polski, a wszystko stało się w trakcie mistrzostw świata, które tym razem odbyły się w kanadyjskim Toronto w trybie hybrydowym, czyli część zawodników walczyła w hali na miejscu za oceanem, a pozostali łączyli się on-line i walczyli wraz z rywalizującymi w Kanadzie w tym samym czasie, ale w swoich krajach. Ze szczecinian do rywalizacji stanęli: Jolanta Majka i Michał Gadowski oraz Piotr Błażejczyk.
Jolanta Majka i Michał Gadowski okazali się najlepsi, sięgając po tytuły mistrzów świata. Dodatkowo oboje poprawili wyniki z ostatnich mistrzostw Europy na ergometrach, Michał popłynął w okolicach swoich życiówek.
- Jestem zadowolony, ale jest mały niedosyt, bo muszę przyznać, że środkowe 1000 metrów pojechałem zbyt asekuracyjnie - podsumował Gadowski.
Bardzo dobre 4. miejsce wywalczył Piotr Błażejczyk, do brązu tracąc 2,1 sekundy. Wynik w jego wypadku jest znakomity, bowiem rywalizował wspólnie z wioślarzami niewidomymi i niedowidzącymi, którzy mają wszystkie kończyny w pełni sprawne. I to właśnie on wynikiem 7:04,4 ustanowił nowy rekord Polski.
- Biorąc pod uwagę, że konkurencja była łączona, wynik i 4. miejsce odbieram bardzo pozytywnie - powiedział Piotr Błażejczyk. - Wciąż szukamy kobiety z podobną jak moja niepełnosprawnością, by zbudować osadę mieszaną, która mogłaby z powodzeniem rywalizować także na wodzie. Ale na razie bez powodzenia...
Teraz przed naszymi wioślarzami za dwa tygodnie obóz w COS Zakopane oraz treningi w hipoksji (z mniejszą ilością tlenu oddającą warunki panujące grubo powyżej 2000 metrów n.p.m.) i bezpośrednie przygotowania do sezonu letniego. Najważniejszym startem na przełomie sierpnia i września będą mistrzostwa świata w Belgradzie, będące równocześnie kwalifikacjami do paraigrzysk w Paryżu.
(mij)