Zwiększona obecność USA jest absolutnie kluczowa dla Polski; utworzenie stałej kwatery głównej V Korpusu Armii USA w Polsce oznacza, że stąd będą podejmowane wszystkie decyzje dotyczące wojsk amerykańskich na wschodniej flance NATO - powiedział wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz.
Prezydent USA Joe Biden zapowiedział w środę przed rozpoczęciem drugiego dnia obrad szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w Europie. Wśród działań, które podejmą Stany Zjednoczone, będzie utworzenie stałej kwatery głównej V Korpusu Armii USA w Polsce.
Wojciech Skurkiewicz w rozmowie z PAP ocenił, że utworzenie w Polsce kwatery głównej V Korpusu Armii USA w Polsce to "bardzo ważna decyzja prezydenta USA". Od dłuższego czasu zabiegamy o to, aby obecność amerykańska była coraz większa i wyraźna, gdyż jest absolutnie kluczowa z naszego punktu widzenia" - dodał.
Skurkiewicz porozumienie Turcji ze Szwecją i Finlandią w sprawie przystąpienia do NATO ocenił jako "przełomową decyzję". - Mam nadzieję, że Polska będzie jednym z pierwszych krajów, które ratyfikują traktat mówiący o rozszerzeniu NATO - powiedział. - To naprawdę bardzo ważna decyzja z punktu widzenia bezpieczeństwa naszej ojczyzny - zaznaczył.
Według wiceszefa MON, Rosja w nowej strategii NATO powinna zostać jasno określona jako "potencjalne zagrożenie". - Wysiłek obronny sojuszu na wschodniej flance NATO musi być adekwatny do założeń - dodał.
W środę Joe Biden oprócz utworzenia stałej kwatery głównej V Korpusu Armii USA w Polsce zapowiedział również zwiększenie liczby niszczycieli stacjonujących w Hiszpanii z czterech do sześciu, wysłanie dwóch dodatkowych szwadronów F-35 do Wielkiej Brytanii, zwiększenie rotacyjnej obecności w krajach bałtyckich i Rumunii oraz rozmieszczenie dodatkowych sił obrony przeciwlotniczej w Niemczech i we Włoszech.
Biden oświadczył, że Sojusz będzie przygotowany do odparcia zagrożenia z każdego kierunku: z lądu, morza i powietrza. "Putin chciał finlandyzacji Europy, a będzie miał jej +NATO-izację+" - podkreślił prezydent USA.
(PAP)