Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Andrzej Bargiel osiągnął szczyt K2, przygotowuje się do zjazdu na nartach (akt. 1)

Data publikacji: 22 lipca 2018 r. 11:10
Ostatnia aktualizacja: 23 lipca 2018 r. 23:09
Andrzej Bargiel osiągnął szczyt K2, przygotowuje się do zjazdu na nartach
 

Andrzej Bargiel zdobył w niedzielę rano szczyt K2 (8611 m) i jako pierwszy na świecie zjechał na nartach do podstawy góry. To czwarty ośmiotysięcznik w karierze 30-letniego zakopiańczyka, z wierzchołka którego powrócił do bazy w ten sposób.

Wcześniej takiego wyczynu dokonał w 2013 roku zjeżdżając z Sziszapangmy (8013 m), w kolejnym roku z Manaslu (8156 m), a w 2015 z Broad Peak (8051 m).

Góra K2 była drugą próbą zakopiańczyka, ubiegłoroczna zakończyła się niepowodzeniem. "Wtedy zdecydowanie zawiodła pogoda. Chociaż mogłem wejść na szczyt, to zjazd ze względu na bezpieczeństwo był wykluczony" - wyjaśnił pochodzący z Łętowni koło Limanowej Bargiel.

***

Polski narciarz i alpinista Andrzej Bargiel osiągnął w niedzielę rano czasu polskiego wierzchołek K2 i rozpoczął zjazd. "Jest dobrze, właśnie zaczynam zjazd!" - zameldował przez radiotelefon w rozmowie z bazą. To czwarty ośmiotysięcznik, z którego zjeżdża na nartach.

Wspinaczkę na położoną w Karakorum górę K2 (8611 m) Andrzej Bargiel i Janusz Gołąb oraz czterech pakistańskich tragarzy wysokościowych rozpoczęło w czwartek. Dla 30-letniego Bargiela głównym celem jest wejście i zjazd na nartach.

W październiku 2013, po 30 godzinach wspinaczki na nartach skitourowych, stanął na szczycie Sziszapangmy, skąd zjechał do obozu drugiego, a po odpoczynku do bazy. 25 września 2014 ustanowił czasowy rekord wejścia z bazy na szczyt Manaslu w czasie 14 godzin 5 minut oraz czasowy rekord baza - szczyt Manaslu - baza – 21 godzin 14 minut.

Niespełna rok później, 25 lipca 2015, jako jeden z dwóch himalaistów w tym roku, zdobywa główny wierzchołek Broad Peak i dokonuje pierwszego w historii zjazdu na nartach z tego ośmiotysięcznika. Zjazd do bazy zajął mu w sumie trzy godziny.

Pierwszym człowiekiem, który podjął próbę zjazdu na nartach z ośmiotysięcznika - Mount Everestu, był 6 maja 1970 roku Japończyk Yiuchiro Miura. Wyczyn japońskiego narciarza nie zakończył się jednak pełnym sukcesem, podczas jazdy wypięła mu się narta, a uratował go spadochron, mający za zadanie zmniejszać prędkość, zahaczając o skały.

Wyprawa japońskiego wspinacza była ogromnym przedsięwzięciem logistycznym z udziałem dziesiątek tragarzy i kosztowała około miliona dolarów.

W 1992 po stronie południowej zjechał z najwyższej góry ziemi Niemiec Reinhard Patscheider, a jeszcze w tym samym roku dokonał tego Francuz Pierre Tardivel. Wiosną 1996 z Mount Everestu, od strony północnej, zjechał Włoch Hans Kammerlander. Pochodzący z Tyrolu narciarz podjął także próbę zjazdu z K2, ale musiał z niej zrezygnować.

"Modę" na ekstremalne wyczyny narciarskie zapoczątkował na dobre Francuz Jean Afnasi, kiedy w 1978 roku zjechał z Mount Everestu z wysokości 8200 m. Legenda ski-extreme Sylvian Saudan zjechał na nartach ze szczytu Hidden Peak w Pakistanie w 1982 roku i stał się pierwszą osobą, która kiedykolwiek zjechała z samego szczytu powyżej 8000 metrów. Do grona prekursorów zaliczali się także Bruno Gouvy (snowboard) i Veronique Perillat (monoski) zjeżdżając z Czo Oju (8188 m npm) w 1988 roku. Tym samym Perillat została pierwszą kobietą, która dokonała zjazdu na takiej wysokości.

Jeden z najbardziej utytułowanych narciarzy, Słoweniec Davorin "Davo" Karnicar, który na nartach zjechał z siedmiu najwyższych szczytów wszystkich kontynentów (tzw. Korona Ziemi), wspominał podczas pobytu w Polsce, że jazda z tak wysokich gór wygląda zupełnie inaczej niż w narciarstwie alpejskim. Na tak dużej wysokości jest bardzo mało tlenu i podczas zjazdu trzeba robić przerwy. Ogromnym niebezpieczeństwem jest także groźba lawin.

Jak przyznał były reprezentant Słowenii z narciarstwie alpejskim, uczestnik Pucharu Świata w tej dyscyplinie, z Mount Everestu zjeżdżał cztery godziny i 25 minut, z czego półtorej poświęcił na odpoczynek? Był pierwszym człowiekiem, który z najwyższej góry świata zjechał bez odpinania nart. Jego poprzednicy niektóre odcinki pokonywali pieszo, z nartami na plecach.

(pap)

Fot. Facebook/Andrzej Bargiel

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

k
2018-07-22 11:48:11
POWODZENIA !!!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA