Kanclerz Niemiec Angela Merkel została Człowiekiem Roku amerykańskiego tygodnika "Time" - poinformowała w środę redakcja. Amerykanie docenili postawę szefowej rządu z Berlina wobec problemów współczesnego świata i jej polityczną odwagę.
Redakcja tygodnika wybrała tegorocznego Człowieka Roku spośród siedmiu finalistów, wśród których był m.in. ubiegający się o nominację prezydencką Partii Republikańskiej Donald Trump czy też szef Ubera Travis Kalanick. Redakcja doceniła działania Merkel na rzecz rozwiązania kryzysu związanego z migrantami.
- Za wymaganie od swego kraju zdecydowanie więcej, niż inni politycy by się odważyli, za twardą postawę wobec tyranii i oportunizmu, a także za wytrwałe przywództwo w świecie, w którym coraz mniej pomocy, Angela Merkel została Człowiekiem Roku "Time'a" - ogłosiła redakcja.
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert, poproszony o skomentowanie decyzji, wyraził przekonanie, że pani kanclerz potraktuje prestiżowe wyróżnienie jako "zachętę do dalszej działalności politycznej na rzecz pomyślnej przyszłości Niemiec i całej Europy". 61-letnia polityk CDU stoi na czele niemieckiego rządu od 2005 roku. Jej liberalna polityka wobec migrantów, doprowadziła w tym roku o polaryzacji społeczeństwa. Poparcie dla niej spadło w minionych miesiącach do najniższego poziomu od początku tej kadencji. Pomimo tego Merkel pozostaje na niemieckiej scenie politycznej niezagrożonym liderem.
Agencja dpa zaznacza, że przyznając tytuł, redakcja "Time" kieruje się realnym wpływem polityków na wydarzenia na świecie, a nie ich moralnymi kwalifikacjami, i przypomina, że w przeszłości ludźmi roku byli m.in. dyktatorzy Adolf Hitler i Józef Stalin. (pap)