Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Debata i rezolucja o Polsce w Parlamencie Europejskim

Data publikacji: 08 września 2016 r. 17:12
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Debata i rezolucja o Polsce w Parlamencie Europejskim
 

Parlament Europejski przeprowadzi we wtorek debatę o sytuacji w Polsce, a w środę zagłosuje nad rezolucją na ten temat - zdecydowali w czwartek przedstawiciele frakcji w europarlamencie, ustalając porządek obrad sesji plenarnej w Strasburgu.

PE już po raz drugi w tym roku zajmie się Polską. Pierwsza debata odbyła się w styczniu, z udziałem premier Beaty Szydło, a w kwietniu europosłowie przyjęli rezolucję o kryzysie wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Ponownej debaty i rezolucji o Polsce chciała w czwartek większość frakcji: chadecy, socjaliści, liberałowie, Zieloni oraz Zjednoczona Lewica Europejska. Przeciw była frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), do której należy PiS, oraz eurosceptycy. Europoseł PiS Tomasz Poręba, który uczestniczył w konferencji przewodniczących PE, zgłosił wniosek o wykreślenie z porządku obrad punktu o Polsce. Nie uzyskał jednak poparcia większości.

Projekt rezolucji, który wstępnie uzgodniło pięć frakcji, dotyczy przede wszystkim kryzysu wokół TK w Polsce, ale też odnosi się do innych ustaw i spraw, w tym sytuacji mediów publicznych, ustawy o policji, o prokuraturze, o służbie cywilnej czy też planów zwiększenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej i praw kobiet.

Poręba zapowiedział, że EKR także zgłosi własny projekt rezolucji o sytuacji w Polsce. Europoseł PiS ocenił, że nie ma żadnego powodu, by europarlament ponownie zajmował się sytuacją w Polsce. "Planowana debata i ewentualna rezolucja to kolejny motywowany ideologicznie atak na polski rząd. W Polsce nie ma problemów z demokracją" - oświadczył po decyzji konferencji przewodniczących.

"Dziś w Polsce mamy pierwszy od upadku komunizmu rząd pozwalający na samodzielne sprawowanie władzy. Działają niezależne media, z których wiele jest władzom nieprzychylnych" - dodał europoseł PiS, cytowany w komunikacie prasowym. Zaznaczył, że "rząd wykazał daleko idącą dobrą wolę, publikując 21 orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, prowadząc dialog z Komisją Europejską oraz powołując otwartą również dla opozycji grupę ekspertów, która odpowiedziała na zalecenia Komisji Weneckiej i zaproponowała zmiany w prawie mające zażegnać obecny konflikt" wokół TK.

Zdaniem Poręby pomimo przyjęcia nowej ustawy o TK "naciski na Polskę nie ustają", a nawet są coraz silniejsze. Europoseł zarzucił też większości w PE i Komisji Europejskiej, że w trakcie rządów PO i PSL instytucje te ani razu nie zareagowały "na rażące przykłady łamania podstawowych wolności i zasad demokratycznych".

Zarzut ten Poręba powtórzył w rozmowie z dziennikarzami. "Parlament Europejski opowiedział się tylko i wyłącznie po jednej stronie sporu w Polsce" - powiedział. "Głównym celem tej akcji jest jednak wspieranie polskiej opozycji: Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej w rywalizacji z rządem. Jest to absolutnie inicjatywa wymierzona w centroprawicowy rząd PiS. To, co się dzieje w PE i co robi Komisja (Europejska), to nie jest kwestia troski o Polskę, o polską demokrację" - dodał. "To kwestia tego, co zrobić (...), by polski rząd, który ma też zupełnie inne stanowisko, jeżeli chodzi o różne sprawy i politykę UE, po prostu osłabić, aby nie powiedzieć, że zdestabilizować sytuację w Polsce" - oświadczył Poręba.

Z kolei eurodeputowany PO Janusz Lewandowski ocenił, że fakt, iż PE po raz drugi zamierza debatować i głosować nad rezolucją o Polsce, świadczy o tym, że opinii publicznej na Zachodzie nie da się oszukać. "Tego złego, co się dzieje w Polsce, nie da się po prostu ukryć. To jest naiwne złudzenie, że można oszukiwać opinię publiczną na Zachodzie" - powiedział Lewandowski na konferencji prasowej w PE.

"Jest coraz głębsze zaniepokojenie nadużyciami władzy dzisiejszego rządu PiS-u i to zaniepokojenie naszych przyjaciół, którzy zawsze reagowali w potrzebie, gdy coś złego działo się w Polsce" - dodał. Zdaniem Lewandowskiego nadużycia te, dotyczące różnych kwestii, oznaczają "niszczenie dorobku poprzedniego pokolenia i polskiej demokracji".

Lewandowski wskazał, że rezolucję PE popierają wszystkie proeuropejskie frakcje. Jest to - jego zdaniem - "powód do wstydu za rządzących" w Polsce. "Dotąd PE był miejscem polskiej dumy i chwały, udawało nam się być w pierwszej lidze, osiągać sukcesy w sprawie budżetu i unii energetycznej. (...) W ciągu niespełna roku ten dorobek został zmarnowany" - powiedział europoseł PO.

Szef socjalistów w PE Włoch Gianni Pittella powiedział dziennikarzom, że ponowna debata PE o Polsce jest potrzebna. "PE ma prawo wydać swoją opinię o sytuacji w Polsce w czasie, gdy Komisja Europejska prowadzi dialog z polskim rządem" na temat praworządności - oświadczył. "Nie jest to wymierzone w polski naród" - zapewnił.

Tytuł planowanej debaty PE to "Sytuacja w Polsce i jej wpływ na prawa podstawowe zapisane w Karcie Praw Podstawowych UE". Rozpocznie się we wtorek o godz. 15. Środowe głosowania rozpoczną się w południe.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

Fot. domena publiczna

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dlugo - PiS,
2016-09-10 00:48:59
Proponuje jak najszybciej zapytac rowniez o: tresc i ses tej debaty.... obecnego w Szczecinie Pana Buzka - na czy PO spotkaniu z kolegami PO-wcami ! Reasumujac: PO-stkomunisci tak Polscy, jak i Unijni... PO-szukuja dalej "dziury w calym" by odwrocic uwage od bardzo PO-waznego problemu UE - tj. masowego naplywu Islamistow do Europy !!
kibic
2016-09-09 00:12:48
skad tu tyle KOD-ziarzy? te całe smieszne rezolucje sa tyle warte co zeszloroczny śnieg.nie ma czym sie podniecać,ale KOD-ziarze strasza nas jak kiedys straszono dzieci czarną wołgą,której nikt nigdy nie widział.dobranoc.
Kaczyński robi teraz dokładnie to co Hitler w latach trzydziestych
2016-09-08 22:14:44
Jeżeli nikt go nie powstrzyma to Polska przez lata się nie podniesie
ted
2016-09-08 21:36:57
Znowu PIS wzrośnie poparcie!!
Obywatel
2016-09-08 20:23:53
Pocalujcie nas w ...!
pytania
2016-09-08 19:50:32
Dlaczego nikt nie stanął w obronie dziesiątek, jeśli nie setek krytycznych wobec władz dziennikarzy, usuwanych z mediów publicznych oraz z redakcji gazet? Czemu nikt nie bił na alarm, gdy służby specjalne konfiskowały komputery jednego z tygodników, mającego opublikować nieprzychylny dla rządzących tekst? Gdzie była Komisja, gdy pojawiły się bardzo niepokojące doniesienia o fałszerstwach podczas wyborów samorządowych w 2014 roku lub gdy w 2015 roku policja strzelała do protestujących górników? Dlaczego nikt nie pochylił się nad stanem polskiego wymiaru sprawiedliwości gdy wyszło na jaw, że prezes dużego sądu wykonuje telefoniczne polecenia wydawane przez kancelarię premiera? I wreszcie - czemu Komisja i Parlament nie reagowały, gdy rząd Platformy Obywatelskiej nie publikował 50 wyroków Trybunału a tuż przed wyborami dokonał przedwcześnie wyboru trzech sędziów do TK?
PiS niszczy życie Polaków na każdym froncie
2016-09-08 18:25:48
Im szybciej stracą władzę tym lepiej dla Polski
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA