Zaloguj    Zarejestruj
Środa, 05 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Francuski minister rolnictwa: Znaleziono prawie 800 kg mięsa chorych krów z Polski

Data publikacji: 03 lutego 2019 r. 23:30
Ostatnia aktualizacja: 27 marca 2019 r. 16:30
Francuski minister rolnictwa: Znaleziono prawie 800 kg mięsa chorych krów z Polski
 

Francuskie służby sanitarne znalazły 795 kg mięsa chorych krów z Polski w dziewięciu firmach sektora rolno-spożywczego we Francji - poinformował minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej tego kraju Didier Guillaume.

REKLAMA

W sumie "150 kg mięsa zostało zabrane" z tych "oszukanych" francuskich firm - powiedział minister w wywiadzie dla francuskiej telewizji informacyjnej CNews, dwa dni po informacji, że w Polsce wszczęto dochodzenie w sprawie uboju i sprzedaży chorego bydła przez jedną z rzeźni. Część mięsa została rozprowadzona w kilku krajach UE.

- Myślę, że w ciągu dnia dowiemy się, gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o pozostałe 650 kg; rozpoznawanie produktów, które trafiają do Francji, działa całkiem dobrze - zapewniał Guillaume. - Nie wiemy, czy weszły one do handlu, czy pozostały w chłodniach - dodał.

Minister podkreślił, że jest "to straszne oszustwo, oszustwo gospodarcze, oszustwo zdrowotne w polskiej rzeźni". - Dowiedzieliśmy się o tym przedwczoraj wieczorem i oddelegowaliśmy do tej sprawy wszystkie nasze zespoły - zaznaczył.

W poniedziałek do Polski przylecą inspektorzy Komisji Europejskiej, aby zbadać sprawę nielegalnego uboju krów, który został pokazany kilka dni temu w reportażu telewizji TVN24. Odbywał się on w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka.

W czwartek Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk poinformował, że rzeźnia z powiatu Ostrów Mazowiecka, w której dokonywano nielegalnego uboju, została zamknięta. Przekazał również, że mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów (Finlandii, Węgier, Estonii, Rumunii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Słowacji) oraz do ponad 20 punktów w Polsce. Wyjaśnił, że łącznie z nielegalnego uboju pochodziło ok. 9,5 tony mięsa, z czego 2,7 tony sprzedano za granicę. Mięso jest obecnie wycofywane; mięso w sklepach jest bezpieczne.

(PAP)

Fot. Archiwum

REKLAMA

Komentarze

Decyzja
2019-02-04 21:30:56
Zmienic Glownego lekarza za to ze ma "wate" w kolanach!!! Nawet NIE potrafi obronic sie przed przyjezdnymi....a czemu ten minister tak broni "utopii" czyli faktu stanu rzeczywistego jeszcze przed zbadaniem!!! a czy to mieso bylo nasze!!! to ze pociag byl z Polski to NIE znaczy ze juz mieso w nim bylo nasze!!!!A te rzabo-jady to NIEch wcinaja rzaby i do Nas NIE wtracaja sie!!!
weterynarz
2019-02-04 21:20:54
bo to bylo mieso "koszerne" czyli Nie spuszczonej krwi, a to tak OOOOKropnie smierdzi ze NIE trzeba zadnych dodatkowych badan weterynaryjnych,Ktos widocznie pomylil "Odbiorcow" i sprawa sie wysypala - ot i wszystko!!!A ze na Polakow to zawsze znajda bicz - to NIE jest to pierwszy raz.
zdruzgotany
2019-02-04 08:00:50
My Polacy to jednak jesteśmy głupim narodem. Dla kilku złotych więcej jesteśmy gotowi zrobić wszystko. Nie dość, że i tak stanowimy konkurencję dla zachodnich firm z branży spożywczej i jesteśmy pod ciągłym ostrzałem bo chętnie by się nas pozbyli to jeszcze sami sobie w tak głupi sposób prawdopodobnie całkowicie zaoramy ten biznes. Na miejscu uczciwych firm eksportujących mięso na zachód złożyłbym pozew zbiorowy przeciwko właścicielom Elkopolu za utracone korzyści - dlaczego do publicznej wiadomości nie podaje się nazwy winnego w tej całej aferze? Dopóki winni nie będą ponosili dotkliwych kar będących przestrogą dla potencjalnych naśladowców dopóty takie cuda będą się działy.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA