Proceder fałszowania pozwoleń na pracę i prawa pobytu dla imigrantów wykryto w znanych włoskich cyrkach, pogrążonych w kryzysie z powodu spadku liczby widzów. Ich właściciele poprawiali swoje finanse sprowadzając nielegalnych imigrantów do Włoch. Zatrzymano 41 osób, wśród nich wielu impresariów.
To było kolosalne oszustwo pod namiotem cyrkowym - tak włoskie media podsumowują ustalenia śledczych, którzy prowadzili dochodzenie pod kryptonimem Golden Circus w sprawie 18 cyrków z Rzymu, Sycylii i innych regionów kraju. Sprzedawały one cudzoziemcom z Azji za 2-3 tysiące euro zaświadczenia o przyjęciu do pracy w charakterze prestidigitatorów, klownów i akrobatów, choć w ogóle się tym nie parali. Na podstawie tych sfałszowanych umów o zatrudnieniu do Włoch wjechały, jak się wstępnie szacuje, setki obywateli Indii, Pakistanu, Bangladeszu. Nie trafiali oni potem do pracy w cyrkach i przepadali bez śladu z chwilą dostania się do Włoch. Tylko nieliczni dostawali w cyrkach zajęcie jako tragarze. Dzięki temu za fikcyjny kontrakt płacili mniej.
W oszustwo to były zamieszane najbardziej znane włoskie cyrki, między innymi prowadzone przez słynną rodzinę Orfei. W przypadku tego oszustwa - wyjaśniła prokuratura - dla celów przestępstwa wykorzystano na masową skalę przepis ustawy imigracyjnej, umożliwiający wjazd do Włoch w związku z zatrudnieniem osób ze świata rozrywki, w tym cyrkowców. Handel kontraktami okazał się alternatywnym źródłem pieniędzy dla właścicieli cyrków. (pap)
Fot. EPA/VALDRIN XHEMAJ