Zgodnie z oczekiwaniami Izba Reprezentantów USA przegłosowała w środę wieczorem czasu miejscowego pierwszy z dwóch artykułów impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa, zarzucający mu nadużycie władzy. Został on tym samym formalnie postawiony w stan oskarżenia.
O losach prezydenta - zgodnie z procedurą - decydować będzie teraz Senat. Przewagę ma w nim Partia Republikańska, co oznacza, że prawdopodobieństwo usunięcia Donalda Trumpa z urzędu jest minimalne.
W kontrolowanej przez Demokratów Izbie Reprezentantów rozpoczyna się głosowanie nad drugim z artykułów impeachmentu, w którym zarzuca się Trumpowi utrudnianie pracy Kongresu.
Równocześnie w Battle Creek w stanie Michigan na swoim wiecu wyborczym przemawia Trump. Na początku swojego przemówienia, przed rezultatem głosowania, prezydent USA ponownie zapewnił, że nie zrobił niczego złego. Podkreślił, że nie czuje się "jakby to był impeachment".
Podczas poprzedzającej głosowanie debaty Demokraci oskarżali prezydenta m.in. o złamanie konstytucji i narażanie bezpieczeństwa narodowego USA.
Republikanie konsekwentnie bronili Trumpa i mówili, że ich politycznym przeciwnikom nie udało się udowodnić prezydenckiego postępowania, które zasługiwałoby na impeachment.
W centrum debaty na temat impeachmentu znajduje się tzw. afera ukraińska.
(pap)
Fot. EPA/MICHAEL REYNOLDS