Podczas przedostatniej w tym roku gonitwy z bykami w Pampelunie na rogi została wzięta w środę (13 lipca) jedna osoby, a czterech innych śmiałków odniosło obrażenia - poinformowali organizatorzy. Gonitwy odbywają się w ramach tradycyjnej fiesty ku czci świętego Fermina.
Szaleńczy bieg trwał nieco ponad dwie i pół minuty i był wyjątkowo krótki. Uczestniczyło w nim ponad 1000 osób. Kilka byków wpadło na uczestników gonitwy, depcząc ich.
Rzecznik lokalnego szpitala Jon Ariceta poinformował, że wzięty na rogi to Amerykanin, który został ranny w nogę. Pomocy medycznej udzielono także czterem innym uczestnikom gonitwy.
Bieg skończył się na arenie, gdzie zwierzęta są zabijane przez torreadorów. Wieczorem ich mięso trafia na talerze w miejscowych restauracjach.
* * *
Tradycja fiesty ku czci św. Fermina, jednego z patronów prowincji Nawarra, w której położona jest Pampeluna, sięga XVI wieku. Uroczystości i zabawy z tej okazji rozsławił amerykański pisarz Ernest Hemingway w powieści "Słońce też wschodzi".
(pap)
Na zdjęciu: Środowa gonitwa
Fot. EPA/JUAN PEDRO URDIROZ