Komisja Europejska opublikowała we wtorek zbiór wytycznych dla państw członkowskich, aby lepiej walczyły ze zjawiskiem podwójnych standardów żywności w UE. Bruksela zachęca korporacje do porzucenia tych praktyk i grozi ujawnianiem przypadków naruszeń.
Konsumenci z krajów Europy Wschodniej od dłuższego czasu wskazują, że jakość, zawartość czy skład produktów sprzedawanych w ich krajach różni się od takich samych produktów oferowanych w państwach Europy Zachodniej. Przez nacisk polityczny Czech i Słowacji, gdzie problem ten jest najbardziej obecny w debacie publicznej, sprawą zajmowali się wcześniej w tym roku ministrowie rolnictwa państw członkowskich.
We wtorek unijna komisarz ds. sprawiedliwości i konsumentów Vera Jourova potwierdziła, że pojawiły się nowe dowody w tej sprawie, które obejmują większą liczbę krajów UE. – Mamy więcej dowodów, widzimy, że to dotyczy dziesiątek, może setek produktów, dlatego chcemy wyposażyć państwa członkowskie, w których problem ten występuje, w odpowiednie narzędzia do testowania – podkreśliła na konferencji prasowej.
Komisja nie zdecydowała się na przedstawienie nowej propozycji prawnej. Zamiast tego chce, żeby państwa członkowskie wykorzystały lepiej już istniejące przepisy. W wydanych we wtorek wytycznych wymieniono i wyjaśniono wymogi prawa żywnościowego UE i unijne przepisy prawa ochrony konsumentów, do których organy krajowe powinny się odnosić, analizując potencjalne przypadki podwójnej jakości produktów.
– Mieliśmy wiele skarg od konsumentów, którzy zauważali, że napoje kawowe czy paluszki rybne, które kupują w swoim supermarkecie, są niższej jakości niż w supermarkecie tuż za granicą. Te produkty są w dokładnie takich samych opakowaniach, ale np. kawa zawiera mniej kofeiny i więcej cukru, a paluszki rybne mniej mięsa – mówiła Jourova.
Poza wytycznymi dla stolic Komisja pracuje także nad metodyką, która ma udoskonalić badania porównujące produkty spożywcze. Dzięki temu państwa UE będą mogły zająć się tym problemem w oparciu o wspólne i solidne podstawy naukowe. Komisja przeznaczyła 1 mln euro dla Wspólnego Centrum Badawczego na potrzeby opracowania takiej metodyki. Komisja finansuje też prace związane z gromadzeniem danych i egzekwowaniem przepisów. Państwa członkowskie otrzymały kolejny 1 mln euro na tego rodzaju badania i działania.
Innym instrumentem, którym chce się posłużyć Komisja, ma być taktyka „name and shame”, czyli publicznego wskazywania firm, które stosują podwójną jakość produktów. Jourova podkreślała, że jak tylko KE będzie miała dowody, iż określony produkt jest sprzedawany w gorszej jakości w różnych częściach Europy, nie będzie się wahała, aby radzić klientom, by z niego zrezygnowali.
(pap)
Fot. Robert STACHNIK (arch.)