Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Neonazistka przeprosiła

Data publikacji: 10 grudnia 2015 r. 14:48
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Neonazistka przeprosiła
Beate Zschaepe Fot. EPA/TOBIAS HASE  

Po 2,5 roku milczenia i odmawiania zeznań Beate Zschaepe, neonazistka oskarżona o współudział w 10 morderstwach dokonanych przez Narodowosocjalistyczne Podziemie (NSU), ustosunkowała się po raz pierwszy do zarzutów. Podczas ostatniej rozprawy przeprosiła rodziny ofiar, lecz nie przyznała się do winy.

W liczącym 53 strony oświadczeniu odczytanym przez jej adwokata na sali sądowej w Monachium 40-letnia Zschaepe wykluczyła swój udział w serii zbrodni, zamachów i napadów rabunkowych dokonanych w latach 2000-07 przez neonazistowską terrorystyczną bandę NSU. Utrzymywała, że o morderstwach dokonanych przez jej towarzyszy - Uwe Boehnhardta i Uwe Mundlosa - dowiadywała się zawsze po fakcie.

- Gdy dowiedziałam się od nich o zbrodniach, zaniemówiłam i byłam wytrącona z równowagi - tłumaczyła. Jak twierdzi, bezskutecznie usiłowała ich odwieść od mordowania. Zaprzeczyła, że była członkinią NSU. Przyznała natomiast, że była partnerką życiową - najpierw Mundlosa, a potem Boehnhardta. Jak wyjaśniła, przez tego drugiego weszła w środowisko nacjonalistów. Zschaepe przeprosiła ofiary oraz ich rodziny, które nie uwierzyły w ten gest.

- Czuję się moralnie winna z tego powodu, że nie zdołałam zapobiec 10 morderstwom i dwóm zamachom bombowym - odczytał adwokat w imieniu Zschaepe, której towarzysze popełnili w listopadzie 2011 roku samobójstwo, otoczeni przez policję. Prawnie jednak nie czuje się ona winna. (pap)

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Czyli wspolwinna...! !
2015-12-11 11:39:55
Partnerka zyciowa z w/w zamachowcami, ktora nie potrafila wowczas pojsc na POLIZEI i opowiedziec o tym... co w jej najblizszym sasiedztwie planowano i wykonywano ? Czyli wg. jej Adwokata dzisiaj... "biedna NSU sierotka" ! !
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA