Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Parlament Europejski: Dostęp do funduszy UE zależny od stanu praworządności

Data publikacji: 17 stycznia 2019 r. 17:52
Ostatnia aktualizacja: 27 marca 2019 r. 16:30
Parlament Europejski: Dostęp do funduszy UE zależny od stanu praworządności
 

Parlament Europejski przegłosował w czwartek stanowisko dotyczące propozycji powiązania dostępu do funduszy UE ze stanem praworządności. Eurodeputowani chcą, by to eksperci oceniali stan rządów prawa w krajach UE. PiS uważa, że idea jest szkodliwa dla UE.

Za przyjęciem sprawozdania w tej sprawie głosowało podczas sesji w Strasburgu 397 europosłów, przeciw było 158, natomiast od głosu wstrzymało się 69.

- Tego rodzaju pomysłami rozwala się UE od środka - komentował w czwartkowej rozmowie z PAP zasiadający w komisji budżetowej europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

Jednak tego rodzaju pogląd nie jest dominujący w europarlamencie, gdzie wielu polityków wskazuje, że nie może być tak, że państwa członkowskie biorą z UE tylko to co się im podoba (pieniądze), a odrzucają to co jest dla nich niewygodne (poszanowanie wspólnych reguł).

- UE nie jest klubem biznesowym; jest to przede wszystkim wspólnota oparta o wartości i zasady - oświadczyła po głosowaniach współautorka raportu, hiszpańska europosłanka grupy socjalistów Eider Gardiazabal Rubial. - Szacunek dla naszych wspólnych wartości jest filarem, na którym zbudowaliśmy projekt europejski. Żaden rząd nie może naruszać tych wartości bez ponoszenia konsekwencji.

Centrolewicy udało się przeforsować poprawkę, która mówi o włączeniu do tekstu unikania opodatkowania i konkurencji podatkowej jako działań szkodzących UE. Przeciwko temu była EPL, która chciałaby aby rozporządzenie skupiało się na praworządności.

Wiceszef komisji budżetowej PE Petri Sarvamaa (EPL), który był drugim z autorów sprawozdania mówił w czwartek, że projekt tego rozporządzenia ma podstawę w unijnych przepisach finansowych, dokładanie w art. 323 traktatu. Mówi on o tym, że PE, Rada i Komisja zapewniają dostępność środków finansowych umożliwiających Unii wykonywanie jej zobowiązań prawnych wobec stron trzecich.

Zgodnie z projektem w tej sprawie stroną inicjującą i nadzorującą przebieg procedury stosowanej w razie zagrożenia dla praworządności będzie Komisja, jednak o ostatecznym zastosowaniu środków dyscyplinujących będą decydowały już państwa członkowskie.

Parlament Europejski w swoim stanowisku opowiedział się za tym, by również europosłowie mieli głos w tej sprawie. Wskazuje on też na potrzebę modyfikacji całej procedury tak żeby stan praworządności oceniło grono ekspertów.

Do uruchomienia sankcji nie ma być potrzebna jednomyślność w Radzie UE. Głosowania miałyby się odbywać na zasadzie tzw. odwróconej większości kwalifikowanej: decyzja KE zostanie uznana za przyjętą, jeśli głosujący nie odrzucą jej odpowiednią większością głosów. W Parlamencie Europejskim potrzebna byłaby do tego zwykła większość.

Według PiS pomysł ten jest szkodliwy, bo daje Komisji Europejskiej narzędzie do arbitralnego zamrażania środków dla państw członkowskich. "Europejski Trybunał Obrachunkowy napisał wprost, że to daje do ręki KE instrument o ogromnym obszarze uznaniowości. Przy pomocy takiej uznaniowej pałki można walić tych, których się nie lubi, a przymykać oczy na tych, których się lubi" - ocenił Kuźmiuk.

- Chodzi o ochronę ogólnego budżetu przed ogólnymi usterkami dotyczącymi praworządności. Musimy mieć takie same konsekwencje budżetowe dla każdego państwa członkowskiego, które podważa zasadę praworządności - odpiera takie argumenty Petri Sarvamaa z Europejskiej Partii Ludowej.

PE opowiedział się za tym, by konsekwencje zamrażania dostępu do funduszy uderzały w państwa, ale nie w odbiorców końcowych środków. Ci mieliby dostawać obiecane fundusze, jednak miałyby one pochodzić nie z budżetu UE, ale z budżetów krajowych.

Komisja Europejska przedstawiła w maju 2018 roku propozycję dotyczącą uzależnienia od praworządności wypłaty funduszy unijnych w budżecie Unii Europejskiej na lata 2021-2027. PE jest teraz gotowy do negocjacji w tej sprawie, ale mandatu nie ma jeszcze Rada UE, w której zasiadają przedstawiciele państw członkowskich.

(pap)

Fot. Marek Klasa 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

teść pasierba
2019-01-18 20:09:53
- Macron ma teraz przechlapane, ma zasrany "stan praworządności".Strzela "gumami" do demokratycznie protestujących "kamizelek", gazuje i ma na koncie kilka nieboszczyków z tymi protestami związanych, jak on przekona "juncekerów" i "króla" w EU iż chce dobrze dla Francji? PiSiory w Polsce nie zrobili żadnego nieboszczyka od nielegalnej okupacji Sejmu i mają na karku całą Unię kontrolującą demokratycznie wybrany rząd.
CDN
2019-01-18 18:36:46
ANGLIA DALA PRZYKLAD .KOLEJ NA POLSKE.TRZEBA JAK NAJSZYPCIEJ OPUSCIC EUROKOLCHOZ.TYLKO NIEWIELKA CZESC NASZYCH RODAKOW ROZSSZYFROWALA NIEMIECKI PLAN.
@fakunia non olet
2019-01-18 13:32:39
UE sama w sobie jest dyktaturą... będzie jak z Francją, jednym będzie wolno łamać prawo bo są kolegami urzędnika który decyduje a innych będzie się ścigać za samo założenie że mogą próbować złamać prawo... Już widzę jacy szczęśliwi jesteście gdyby w pracy podwyżki dostawał ktoś kto jest znajomym kierownika a wy robicie za dwóch i jeszcze kierownik powie wam że się nie dość staracie...
kabaret
2019-01-18 08:55:24
A o tym co jest praworządne a co nie będzie decydować lewactwo brukselskie czytaj Berlin! Chrześcijaństwo, wiara w Boga, patriotyzm oczywiście nie są praworządne natomiast związki partnerskie, eutanazja, aborcja, homoseksualizm, gender, parady równości - już jak najbardziej tak - to sama praworządność!
Brawo
2019-01-17 23:36:43
To utemperuje reżimy Kaczyńskiego i Orbana dla dobra Polaków i Węgrów
@fakunia non olet
2019-01-17 19:46:35
A dlaczego UE ma finansować dyktatury?
do unijnych darmozjadów
2019-01-17 19:28:37
Tak my Polacy wyrzekamy się : OJCZYZNY , JĘZYKA I poczucia PŁCI - przysyłajcie ten hajc - WIELMOŻNI !
fakunia
2019-01-17 18:40:31
Czyli w Polsce musi rządzić PO bo inaczej nie będzie funduszy unijnych ! wymyślają sobie jakąś praworządność ….mam nadzieje ze PIS wygra następne wybory bezapelacyjnie!!!!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA