Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Paryski plac Karskiego – bohatera, który do dziś jest drogowskazem

Data publikacji: 17 czerwca 2019 r. 23:59
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2019 r. 18:19
Paryski plac Karskiego – bohatera, który do dziś jest drogowskazem
Fot. Twitter/Ambasada RP w Paryżu  

Uroczysta inauguracja placu Jana Karskiego odbyła się w poniedziałek w Paryżu. Prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego, Ewa Junczyk-Ziomecka, nazwała emisariusza polskich władz podziemnych „moralnym drogowskazem”.

W uroczystości udział wzięli prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, jeden z zastępców mera Paryża Patrick Klugman, kilku radnych paryskich, niewielka liczba Polaków przebywających w Paryżu i grupka okolicznych mieszkańców.

Alexandra Cordebard, mer X dzielnicy Paryża, w której znajduje się plac, nazwała nadanie mu imienia Karskiego „symbolem w dzielnicy pamiętającej ruch oporu i cierpienie ludzi, którzy przybyli tu z Polski”. Mówiła o „tragedii wysłannika historii”, którego poświęcenie nie wystarczyło do zatrzymania tragedii.

Junczyk-Ziomecka przed nakreśleniem życiorysu Karskiego uznała, że jego „postawa podczas II wojny światowej do dziś, także w czasach pokoju, jest dla nas wszystkich moralnym drogowskazem”.

- Dziedzictwo Jana Karskiego to zobowiązanie do nieodwracania wzroku, gdy słabszemu dzieje się krzywda. Dziedzictwo, które nakazuje postawienie dobra i interesu innego człowieka – obcego, najczęściej brudnego, chorego, upodlonego – ponad swój własny. Nakazuje zastąpienie egoizmu empatią, strachu - odwagą – mówiła.

Trzaskowski podobnie jak inni mówcy podkreślał bezskuteczność wysiłków podejmowanych przez Karskiego, by zachodni sojusznicy zareagowali na trwającą wówczas eksterminację Żydów. Prezydent Warszawy mówił o wielkiej roli, jaką Karski odegrał i nadal odgrywa w kształtowaniu stosunków polsko-żydowskich.

Do tego tematu powrócił Klugman, wnuk żydowskich emigrantów z Polski, jak sam powiedział – potomek rodziny, która padła ofiarą Holokaustu. Mówił, że „pamięć polskiej waleczności nie powinna ścierać się z żydowską pamięcią Szoa”.

Plac Jana Karskiego znany jest bardziej zaangażowanym mieszkańcom okolicy, bo - jak powiedziała PAP mieszkająca w pobliżu Veronique Sellem - "za planem zagospodarowania tego do niedawna ponurego miejsca głosowali mieszkańcy dzielnicy i przy tej okazji, jak i przy podawaniu informacji o posuwaniu się robót, wymieniana była za każdym razem nazwa >plac Jana Karskiego<”. Ta specjalistka od komunikacji w prywatnej firmie śledzi ogłoszenia merostwa i dlatego - jak powiedziała - poniedziałkowa inauguracja „nie była dla niej niespodzianką”.

Przypadkiem uczestniczyła w uroczystości Sylwia Mabile-Więcaszek, Polka, której mąż jest Francuzem. Wychodząc ze szkoły ze swym synkiem, zobaczyła „przygotowane fotele z polskimi nazwiskami”. Ona również, dzięki nagłośnieniu sprawy rewitalizacji skweru, wiedziała, że plac od 2015 roku nosi imię Jana Karskiego.

Plac Jana Karskiego to niejedyna w tym miejscu nazwa związana z Polską. Przebiega przezeń m.in. ulica Philippe’a de Girarda (1775-1845) - francuskiego wynalazcy i przemysłowca, który podczas ponad 20-letniej działalności w Polsce założył przędzalnię wełny we wsi Ruda Guzowska, która przekształciła się w miasto i zmieniła nazwę na Żyrardów. De Girard wziął udział w powstaniu listopadowym.

Przed inauguracją placu prezydent Warszawy i mer Paryża podpisali w stołecznym ratuszu nowy „pakt przyjaźni i współpracy”. Poprzedni powstał 20 lat temu.

Na pytanie PAP, na czym polega współpraca dwóch stolic, mer Paryża Anne Hidalgo odpowiedziała, że Paryż i Warszawa to „dwa wielkie miasta”, które podzielają „postępowe wartości oparte na równości”. Mówiła też o „wymianie doświadczeń politycznych i urbanistycznych”.

(pap)

Fot. Twitter/Ambasada RP w Paryżu

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA