Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Polscy strażacy w drodze do domu

Data publikacji: 04 sierpnia 2018 r. 13:48
Ostatnia aktualizacja: 06 sierpnia 2018 r. 17:19
Polscy strażacy w drodze do domu
 

Sytuacja w sektorze, w którym pracowaliśmy została opanowana i wydaje się stabilna; jesteśmy w drodze do domu - poinformował PAP w sobotę rano dowódca polskich strażaków w Szwecji mł. brygadier Michał Langner z KG PSP. Strażacy dotrą do Świnoujścia w poniedziałek rano.

Dowódca polskiej grupy strażaków poinformował w sobotę PAP, że baza operacji, którą strażacy założyli przed dwoma tygodniami na boisku lokalnego klubu piłkarskiego w Sveg o godzinie 4 rano, została złożona. O godzinie 7 rano strażacy byli już w drodze do Polski. Zanim dotrą do portu w Trelleborg czeka ich ponad 1000- kilometrowa podróż.

- Jesteśmy w drodze, dojeżdżamy do miejscowości Hudiksvall, przy autostradzie E4, którą będziemy dalej jechać w kierunku Sztokholmu, aż do Linkopink, gdzie z soboty na niedzielę mamy nocleg. W niedzielę rano wyjedziemy dalej w kierunku Trelleborga - powiedział w sobotę rano mł. brygadier Michał Langner.

W bazie wojskowej, która znajduje się w pobliżu Linkoping Polacy odpoczną i zatankują samochody przed dalszą podróżą. Chcą dotrzeć Trelleborga kilka godzin przed godziną 22, kiedy wypływa prom do Świnoujścia. Do portu w Polsce dotrą w poniedziałek najprawdopodobniej o godz. 5.10.

W piątek po południu polskich strażaków pożegnali przedstawiciele lokalnych władz na czele z gubernatorem regionu Jamtland i szefem sztabu miejscowości Farila, który koordynował działania na terenach, gdzie pracowali Polacy.

Zapytany o sytuację w miejscu pożaru Michał Langner zapewnił, że jest opanowana i "wszystko jest pod kontrolą", zaś na terenach gdzie występowały pożary pada deszcz. Na miejscu pracują jeszcze harvestery, które usuwają drzewa m.in. w celu zbudowania dróg pożarowych.

W gaszeniu pożarów w Szwecji brali udział głównie ratownicy z województw zachodniopomorskiego i wielkopolskiego (po 65 strażaków i po 20 wozów). Wspierali ich strażacy z Mazowsza i Komendy Głównej PSP (9 ratowników i 4 samochody). Misja od początku była planowana na 14 dni. Polscy strażacy przebywają w Szwecji od niedzieli 22 lipca. Są tam samowystarczalni pod względem logistycznym (zabrali namioty, wyżywienie i paliwo) i medycznym (w grupie są ratownicy medyczni).

 (pap)

Fot. GFFFV Poland

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

A ciekawe - co by zrobili...
2018-08-05 00:10:00
Jak by po drodze na nowy Pozar...trafili ??
Smingus Dyngus... do 222
2018-08-04 22:54:32
Niemieccy Politycy i ich Media oraz w / z Brukseli... juz "tyle Wody wylali na obecna sytucje" w Polsce... tak ze jeszcze "to troche" i na festiwalu Im "nie zaszkodzi" ???
A jak juz beda...
2018-08-04 22:44:29
W poblizu Sztokholmu... to Ci Strazacy i te Wozy co sa z Mazowsza i Komendy Glownej z W-wy, to powinni wjechac na Polski Prom, co powraca z Nynaeshamn do Gdanska czy Gdyni - by mieli pozniej juz w Polsce... duzo blizej do swoich Strazackich Jednostek i Domow !!
444
2018-08-04 18:31:44
Święta racja 333, mogli wcześniej załatwić z MPGKiM tylko trzeba by było zapłacić a tak straż za darmoche miała lać wodę. Swoją droga ja nie chce aby pieniądze z moich podatków szły na to taplanie się w bagnie.
333
2018-08-04 17:34:04
Nie muszą lać wody. Bezpieczenstwo i komfort uczestnikow imprezy to sprawa organizatora a nie straży pożarnej.
222
2018-08-04 16:54:45
Polscy strażacy pomagają w Szwecji a niemieccy musza lać wodę na festiwalu w Polsce.... chore ...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA