Osiem osób, w tym sześcioro dzieci znaleziono skutych kajdankami i zastrzelonych w jednym z domów w rejonie Houston, w stanie Teksas. Podejrzany o dokonanie tej zbrodni został zatrzymany po strzelaninie z policją.
Wezwani anonimowym telefonem policjanci usiłowali wejść do domu, w którym dojrzeli zwłoki dziecka. Znajdujący się wewnątrz mężczyzna, którym okazał się 48-letni Donald Conley, otworzył do nich ogień. Po wymianie strzałów i rozmowach z policyjnymi negocjatorami, mężczyzna się poddał. Po wstępnym przesłuchaniu, został oskarżony o ośmiokrotne zabójstwo. Jeśli zostanie skazany, grozi mu kara śmierci.
Jak oświadczył zastępca szeryfa okręgu Harris, Tim Cannon, wśród ofiar byli: 40-letnia Valerie Jackson, w przeszłości partnerka Conleya, jej mąż Dewayne Jackson oraz 13 letni Nathaniel, który prawdopodobnie był synem Conleya i Valerie. Przypuszcza się, że motywem działania mogła być zazdrość o byłą partnerkę, która wróciła do męża. (pap)