Uderzając w garnki i patelnie mieszkańcy niektórych dzielnic Stambułu, największego miasta Turcji, protestują przeciwko ogłoszonemu przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana zwycięstwu w niedzielnym (16 kwietnia) referendum zatwierdzającym zmianę ustroju kraju na prezydencki.
Powołując się na świadków Reuters poinformował, że protestują mieszkańcy co najmniej czterech dzielnic. Bicie w garnki i patelnie to tradycyjna miejscowa forma demonstrowania sprzeciwu. Na zamieszczanych w mediach społecznościowych zdjęciach i nagraniach widać grupy protestujących mieszkańców Stambułu, którzy wyszli na ulice. Pojawiali się na nich także zwolennicy prezydenta.
Rządowa agencja prasowa Anatolia podała, że w referendum 51,3 proc. Turków opowiedziało się za zmianami w konstytucji, wprowadzającymi prezydencki system rządów. Takie są wyniki po przeliczeniu 99 proc. głosów. Według Erdogana, za zmianami ustrojowymi opowiedziało się 25 mln obywateli, a przewaga zwolenników ustroju prezydenckiego wyniosła 1,3 mln głosów. Jednak w trzech największych miastach: Stambule, Ankarze i Izmirze większość zdobyli przeciwnicy zmian konstytucji - podał Reuters. Wcześniej zwycięstwo w referendum ogłosił premier Turcji Binali Yildirim, powołując się na nieoficjalne wyniki głosowania.
(pap)
Fot. EPA/CLEMENS BILAN