Uchodźcy, zanim zostaną relokowani na Litwie, będą odpowiadali na wiele pytań, m.in. o religię i doświadczenie wojskowe. W środę zaczął w tym kraju obowiązywać kwestionariusz z pytaniami do imigrantów - informuje agencja BNS.
Litwa zgodziła się przyjąć 1150 uchodźców w ciągu dwóch lat. Będą oni pytani o nazwisko, obywatelstwo, religię, stolicę kraju, z którego pochodzą, największe miasta w tym kraju, ich położenie geograficzne i odległości między nimi.
- Chodzi o ustalenie rzeczywistego kraju pochodzenia uchodźcy, by oddzielić tych, którzy uciekają przed wojną od migrantów ekonomicznych - powiedział rzecznik MSW Tomas Berzinskas. Wskazał, że uchodźców będzie się prosić o opisanie jezior i rzek w ich krajach pochodzenia, rzeźby terenu i głównych dróg, rejonów, w których mieszkali oraz krajów sąsiednich. Będą oni musieli także opisać symbole narodowe krajów pochodzenia, podać ich walutę i wymienić przywódców. Ponadto będą pytani o doświadczenie wojskowe, wykształcenie i zawód. Będzie sprawdzana autentyczność ich dokumentów. Będą też pytani o powód opuszczenia kraju pochodzenia i o dowody prześladowań, bądź obaw przed prześladowaniami. Migrantów będzie się też pytać, co - ich zdaniem - może ich czekać, gdyby wrócili do ojczyzny. Ponadto każdy uchodźca będzie oceniany pod kątem zagrożenia, jakie może stanowić dla bezpieczeństwa narodowego, porządku publicznego i ludności. (pap)