Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Sondaż: 52 procent przeciwko Brexitowi

Data publikacji: 23 czerwca 2016 r. 23:52
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Sondaż: 52 procent przeciwko Brexitowi
Fot. EPA/PATRICK SEEGER  

W sondażu dla telewizji SkyNews przeprowadzonym w dniu referendum w Wielkiej Brytanii 52 proc. ankietowanych opowiedziało się za pozostaniem kraju w Unii Europejskiej, a 48 proc. za Brexitem. Po ogłoszeniu tych wyników funt zyskał na wartości wobec dolara.

Sondaż dla Sky News przeprowadziła firma YouGov na wytypowanej wcześniej reprezentatywnej grupie blisko 4,8 tys. Brytyjczyków, którzy zostali zapytani przez internet, jaki głos oddali w czwartkowym referendum (23 czerwca). Po ogłoszeniu sondażowych wyników kurs funta wzrósł do 1,4996 dolara za funta. Jest to najwyższy kurs funta w tym roku.

Lider eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage powiedział telewizji Sky News, że wszystko wskazuje na wygraną przeciwników Brexitu. Rzecznik obozu prowadzącego kampanię za Brexitem, Andy Wigmore, poinformował potem media, że Farage zapewnił go, że "nie wie więcej niż ktokolwiek inny" o wynikach referendum.

W czwartek wieczorem ogłoszono też wyniki sondażu firmy IPSOS-Mori przeprowadzonego w środę i czwartek. 54 proc. ankietowanych opowiedziało się w nim za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE, a 46 proc. - za Brexitem.

Głosowanie w referendum w sprawie przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej zakończyło się o godz. 22 czasu lokalnego (godz. 23 czasu polskiego). Liczenie głosów w 382 okręgach wyborczych będzie się odbywać ręcznie. Dane z większości z nich spodziewane są w piątek w godzinach 3-5 czasu polskiego, a ostateczne wyniki mają być znane ok. godz. 8 czasu polskiego.

Oficjalne wyniki będą ogłoszone w piątek rano w Manchesterze. (pap)

Fot. EPA/PATRICK SEEGER

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jarun
2016-06-24 14:18:15
A poza tym dzisiaj: Wszyscy Jesteśmy Brytyjczykami :-)
Jarun
2016-06-24 12:33:32
Wyjście W. Brytanii z Unii Europejskiej(je-es:-) to jest zdarzenie bez większego znaczenia dla obywatela. Martwią się politycy a zwłaszcza biurokraci z Brukseli. Synekury (dobrze płatne posady), bajońskie sumy, brak odpowiedzialności i to może się urwać. Urzędnicy w Brukseli chcą dobrze zjeść i wypić, poszlajać się na salonach, a ludzie nie chcą płacić i utrzymywać tych pasożytów. Zobaczcie jak w telewizji zaczynaja inaczej śpiewać. Dotąd było wszystko cacy, a teraz gęgają o biurokracji, efekcie domina, że to nie było cacy, że trzeba zmienić, wyciągnąć wnioski, dyskusji...ble, ble, ble.
zgaduje
2016-06-24 11:57:38
kukiełka Merkelowej?!
zagadka
2016-06-24 10:13:26
Polskę rozwalał 8 lat, na Unię wystarczyło mu 2 lata - kto to taki ??
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA