Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Wybuch i pożar w centrum Paryża. Zginęły cztery osoby (akt. 1)

Data publikacji: 12 stycznia 2019 r. 11:17
Ostatnia aktualizacja: 27 marca 2019 r. 16:30
Wybuch i pożar w centrum Paryża. Zginęły cztery osoby
 

Służby ratunkowe w niedzielę wydobyły ciało kobiety spod gruzów budynku w centrum Paryża, w którym dzień wcześniej doszło do wybuchu - poinformowała paryska prokuratura. Jak dodano, tym samym bilans ofiar śmiertelnych eksplozji wzrósł do czterech.

Jak podano, w przypadku czwartej zabitej osoby może chodzić o młodą kobietę uznawaną dotąd za zaginioną.

Na skutek wybuchu i wywołanego nim pożaru w piekarni w IX dzielnicy Paryża zginęło dwóch strażaków i turysta z Hiszpanii. Obrażenia odniosło ok. 50 osób, w tym część - ciężkie.

Wybuch nastąpił w budynku na ulicy Trevise 6, gdzie na parterze mieszczą się sklep piekarniczy i restauracja. Według szefa MSW Christopha Castanera w trakcie interwencji podjętej na miejscu przez strażaków o godzinie 8.37 po zgłoszeniu wycieku gazu doszło do potężnej eksplozji.

- Zakładamy, że był to wypadek, ale na obecnym etapie nie wykluczamy żadnej hipotezy - powiedział dziennikarzom prokurator Paryża Remy Heitz.

Do akcji ratowniczej zostało skierowanych w sobotę około 200 strażaków. Strefa wybuchu jest całkowicie zrujnowana.

 

***

Wcześniejsza informacja

Co najmniej dwie osoby zginęły w sobotę na skutek wybuchu i pożaru w budynku w centrum Paryża - podała miejscowa prokuratura, prowadząca dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku. 47 osób zostało rannych, w tym 10 poważnie. Obie ofiary śmiertelne to strażacy.

Wcześniej władze informowały o czterech zabitych, w tym o dwóch strażakach i dwóch osobach cywilnych, ale później wycofały tę informację jako błędną.

Według dotychczasowych ustaleń prokuratury strażacy zostali wezwani na miejsce w związku z podejrzeniem wycieku gazu; gdy już się tam znajdowali, nastąpił wybuch, który wywołał pożar.

***

Wcześniejsza informacja

Kilka osób zostało rannych w sobotę rano na skutek silnego wybuchu i pożaru w piekarni w centrum Paryża - poinformowała miejscowa policja. Według wstępnych ustaleń przyczyną wypadku był najprawdopodobniej wyciek gazu. Na razie nie ma doniesień o zabitych.

Policja przekazała, że na miejscu zdarzenia, na ulicy Trevise w IX dzielnicy, tj. w północnej części paryskiego śródmieścia, znajduje się już straż pożarna.

Według agencji AFP i dpa wybuch nastąpił ok. godz. 9, w odległości około kilometra od gmachu paryskiej opery.

Do incydentu doszło w dniu, w którym władze Paryża i wielu innych miast Francji przygotowują się na kolejną, dziewiątą falę protestów zorganizowanych przez ruch "żółtych kamizelek".

Do pilnowania porządku władze skierowały w kraju ok. 80 tys. funkcjonariuszy, w tym ok. 5 tys. w samym Paryżu. Szef MSW Christoph Castaner zapowiedział, że akty przemocy ze strony demonstrantów będą surowo karane.

Ruch "żółtych kamizelek", domagający się głębokich przemian we francuskiej gospodarce i polityce, osłabł w okresie świąteczno-noworocznym, ale wygląda na to, że mimo ustępstw ze strony prezydenta Emmanuela Macrona ponownie rośnie w siłę - ocenia Associated Press.

(pap)

Fot. EPA/YOAN VALAT

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA