Na ulice Los Angeles w USA wyszły pierwsze patrole kilkuset policjantów wyposażonych w kamery instalowane na mundurach, które mają rejestrować ich pracę. Nagrania z przebiegu służby mają pomagać w rozstrzyganiu spornych sytuacji. Ma to związek z licznymi kontrowersjami i oskarżeniami o nadużywanie siły przez policję. Koszt pojedynczej kamery waha się od 350 do 700 dolarów. Policja z Los Angeles zakłada jednak, że do 2016 r. mają być w nie wyposażeni wszyscy, czyli ok. 7 tys. osób patrolujących ulice. (pap)