Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zarzut gwałtu dla polskich muzyków

Data publikacji: 16 października 2017 r. 13:39
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
Zarzut gwałtu dla polskich muzyków
 

Sąd w Spokane w stanie Waszyngton postawił dwóm polskim muzykom zarzuty gwałtu kobiety oraz porwania po koncercie w Spokane 31 sierpnia br. Wyznaczono kaucję w wysokości 100 tys. dolarów.

Dwaj członkowie polskiego zespołu death metalowego Decapitated stawili się w piątek w sądzie i muszą oddać swoje paszporty.

Czterej muzycy zostali aresztowani we wrześniu w Los Angeles. Dwaj pozostali członkowie zespołu, wokalista i basista, mają wyznaczoną pierwszą rozprawę sądową na 19. października br., także w Spokane. Wokalista został oskarżony o gwałt drugiego stopnia, basista – o gwałt trzeciego stopnia.

W swoim oświadczeniu w mediach społecznościowych muzycy mówią, że zarzuty są fałszywe oraz, że są „pewni, iż gdy fakty oraz dowody zostaną zobaczone i usłyszane, zostaną oni zwolnieni i będą mogli wrócić do domu”.

Dwie kobiety powiedziały policji, że zostały przez zespół zaproszone do ich autobusu po występie na drinka. Jedna z kobiet zeznała policji w Spokane, że po wejściu tam zrobiło im się niedobrze, a gdy jedna z kobiet chciała skorzystać ze znajdującej się w autobusie toalety, udał się za nią jeden z muzyków. Według protokołu zeznań, kobieta chciała wypchnąć intruza z toalety, ale ten wykręcił jej rękę i przycisnął do zlewu. W umieszczonym nad zlewem lustrze widziała potem, że gwałcą ją na zmianę członkowie zespołu. Druga kobieta powiedziała policji, że gwałtu dokonano na jej oczach. Domniemana ofiara przestępstwa zeznała, że jeden z muzyków pomógł jej się ubrać i wyniósł ją na zewnątrz.

Po oddaleniu się od autobusu kobieta zadzwoniła na policyjny numer alarmowy. Jednak gdy interweniujący funkcjonariusz dotarł wraz z nią na miejsce koncertu, autobus już odjechał. W trakcie badania w szpitalu u kobiety stwierdzono otarcia ręki wskazujące na jej wykręcanie oraz inne obrażenia.

Druga kobieta zeznała policji, że uciekła po tym jak kopnęła jednego z członków zespołu w krocze, prawnik muzyków oświadczył, że posiadają świadka, który zaprzecza tej wersji wydarzeń. 

(pap)

Fot. arch.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Pikuś
2017-10-17 23:22:08
Godnie naśladują Kongijczyków z Rimini. Nauka nie idzie w las. Lubimy naśladować imigrantów, ale nie lubimy się do do tego przyznawać.
Ewy... z Raju
2017-10-17 01:06:18
Jak Swiat Swiatem, Kobieta Facetowi dla Kasssy... nigdy nie bedzie "bratem" !!
To raczej
2017-10-16 20:42:39
wygląda na jakiś spisek.
Prowokacja
2017-10-16 17:32:30
I co? Żaden nasz minister nie pojedzie pomagać śledczym w Hameryce, żeby skutecznie ukarać gwałcicieli? Bo my, Polacy-Złotoptacy, nie gwałcimy kobiet? A zepsutymi Amerykankami to wręcz się brzydzimy, no nie?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA