Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

60 lat kapłaństwa. Ksiądz, który dla każdego ma czas

Data publikacji: 25 czerwca 2016 r. 20:13
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:07
60 lat kapłaństwa. Ksiądz, który dla każdego ma czas
 

Ksiądz rezydent prałat Bronisław Kozłowski obchodzi 60-lecie posługi kapłańskiej. Święcenia przyjął 24 czerwca 1956 roku w Gorzowie Wielkopolskim. W niedzielę (26 czerwca) w kościele pw. Narodzenia NMP w Gryfinie o g. 13 odprawi mszę św. dziękczynną za dar kapłaństwa.

Podczas uroczystego nabożeństwa obecny będzie arcybiskup metropolita szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga oraz biskup senior archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej Marian Kruszyłowicz. No i, oczywiście, wierni. Liczne grono parafian, dla których Ksiądz Jubilat to człowiek przez duże C. Od początku swojej posługi duszpasterskiej w Gryfinie szanowany i ceniony, odznaczający się ogromną kulturą osobistą, stał się autorytetem zarówno dla wierzących, jak i niewierzących.

W uznaniu zasług, za wieloletnią ofiarną pracę na rzecz lokalnego środowiska Rada Miejska w Gryfinie nadała w 2004 r. ks. Bronisławowi Kozłowskiemu honorowe obywatelstwo. W 2012 r. ówczesny papież Benedykt XVI przyznał księdzu Bronisławowi Kozłowskiemu honorowy tytuł prałata. Za szczególne zasługi w Kościele.

Wielką nagrodą i radością są dla duszpasterza spotkania z wiernymi. I te „z okazji”, i zwykłe codzienne. Nawet krótkie rozmowy z napotkanym podczas spaceru kapłanem gryfinianie odbierają jako wyjątkowe. Ksiądz prałat zatrzymuje się, dopytuje o rodzinę, zdrowie, pracę. Pamięta o tylu wydarzeniach z życia parafian. Zadowolonym – gratuluje, smutnych – pocieszy dobrym słowem, chorych – wesprze modlitwą. I dla każdego ma czas. Toteż wielu gryfinian wybiera się na niedzielną uroczystość, by wziąć udział we wspólnym dziękczynieniu.

Tekst i fot. (akme)

Więcej w „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 27 czerwca 2016 r.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

zgr-edo
2016-06-26 15:21:00
Znałem księdza Kozłowskiego od jego przyjścia na probostwo w Gryfinie i choć obecnie jestem zaciekłym antyklerykałem,to muszę przyznać, że to jeden z niewielu duchownych KK któremu należy się szacunek. Dużo zdrówka księże proboszczu !!!
muuu
2016-06-26 14:08:22
No rzeczywiście natyrał się w ciągu tych 60 lat posługi. Fajna robota polegająca na spacerach, dopytywaniu się o rodzinę zdrowie, pracę i słownym wspieraniu biednych. Nie ma jak to zasłużona, wypracowana ciężko emerytura.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA