Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

A kto nam zabroni?

Data publikacji: 28 stycznia 2016 r. 14:32
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:42
A kto nam zabroni?
 

A kto nam zabroni? Nasz parking, to i tarasujemy nawet chodniki.

Praktyka codzienna, jaką zaobserwowaliśmy wokół gmachu niegdysiejszego ratusza, a dzisiejszej siedziby Urzędu Morskiego w Szczecinie przy pl. Stefana Batorego. Mimo że miejsca na jezdni do parkowania i manewrowania autami nie brakuje, to zmotoryzowani urzędnicy tejże instytucji najwyraźniej za nic mają pieszych, w tym turystów, którzy przy okazji wycieczek muszą przeciskać się pod murem pięknie, i owszem, odrestaurowanego zabytkowego gmachu. Przy powadze urzędu przydałoby się jeszcze trochę kultury. ©℗

(MIR)

Fot.: Mirosław WINCONEK

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dramat
2016-06-07 10:25:02
Jeszcze parkowanie tyłem do budynku i odrestaurowanej elewacji. Jeszcze trochę i efektów renowacji nie będzie widać pod naporem wyrzucanym spalin z rur wydechowych diesli (miejmy nadzieję, że bez wyciętych dpf-ów).
@Kultura
2016-01-28 17:48:33
I dlatego zawsze powtarzam, że kultura w Szczecinie, to jak dni morze w Krakowie :D
xyz
2016-01-28 16:18:36
To się nazywa cumowanie, czyli trzeba przynajmniej jednym kołem wjechać na chodnik. Wszystko w trosce o dorobek życia i najważniejszego członka rodziny jakim jest samochód.
Kultura
2016-01-28 15:43:27
Powaga urzędu jest tylko w nazwie (Urząd Morski), ale zachowanie pracowników pozostawia wiele do życzenia. Wyrzucanie ogryzków i petów przez okno chyba nie zalicza się do powagi urzędu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA