A kto nam zabroni? Nasz parking, to i tarasujemy nawet chodniki.
Praktyka codzienna, jaką zaobserwowaliśmy wokół gmachu niegdysiejszego ratusza, a dzisiejszej siedziby Urzędu Morskiego w Szczecinie przy pl. Stefana Batorego. Mimo że miejsca na jezdni do parkowania i manewrowania autami nie brakuje, to zmotoryzowani urzędnicy tejże instytucji najwyraźniej za nic mają pieszych, w tym turystów, którzy przy okazji wycieczek muszą przeciskać się pod murem pięknie, i owszem, odrestaurowanego zabytkowego gmachu. Przy powadze urzędu przydałoby się jeszcze trochę kultury. ©℗
(MIR)
Fot.: Mirosław WINCONEK