Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Adios pomidory?

Data publikacji: 09 sierpnia 2017 r. 09:41
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:46
Adios pomidory?
 
Słynny piosenka śpiewana przez Wiesława Michnikowskiego, w której żegna się nie tylko z pomidorami, wykonywana była w czasach, gdy były one może trochę nierówne, miały jakieś przebarwienia i skazy, ale smakowały. Występowały w różnych odmianach i chyba od zawsze były ulubionym polskim… owocem. Lato bez pomidorów? To niemożliwe, ale jest jednak pewne ale… Otóż pomidory, które kupujemy dzisiaj, wyglądają pięknie, są jednobarwne, nie mają żadnych skaz i widać, że wszystkie są wręcz tej samej wielkości. Tylko że już tak nie smakują i nie mamy pewności, czy nie są nafaszerowane chemią.

Adios pomidory śpiewał Michnikowski, ale to był tylko żart, który potwierdzał naszą do nich miłość. Uważamy je za niezbędny składnik naszej kuchni, robimy z nich przetwory, zupy, sosy, keczupy, sałatki itp. i dlatego powszechnie mówimy o nich, że są warzywami, chociaż to owoce. Podobnie rzecz się ma z ogórkami. Pewnie dlatego, że są obecne przede wszystkim w kuchni. Wiemy także, że mają niezwykłe walory zdrowotne i odżywcze. Są bowiem kopalnią witaminy C, zawierają antyoksydanty walczące z wolnymi rodnikami, mają witaminę K obniżającą ciśnienie, silny antyutleniacz likopen, przeciwstawiający się rakowi prostaty, nie mówiąc już o minerałach i wpływie na… odchudzanie. Tak, tak, bo pomidory składają się mimo wszystkich powyższych atutów głównie z wody, ale jednocześnie dają poczucie sytości. Warto więc nimi się zajadać w każdej postaci.

Są jednak pewne wspomniane ale…

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 9 sierpnia 2017 r.

Tekst i fot. Marek OSAJDA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

o
2017-08-09 12:20:21
kurierowy paparazzi ujął pożeracza krzaczków...teraz wiadomo dlaczego adios..pewnie jakiś mutant buszuje po działkach. wiadomo wąsaty i pewnie bezzębny ale wygląda na muzułmanina bo czai się pod murem.
Adios
2017-08-09 10:28:16
A co ma do tego pan ze zdjęcia?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA