Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Adopcja – niektórzy próbują dróg na skróty

Data publikacji: 09 kwietnia 2018 r. 18:42
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:07
Adopcja – niektórzy próbują dróg na skróty
 

„Jesteśmy kochającym się małżeństwem. Jeżeli jesteś w ciąży i z jakichś powodów nie możesz zatrzymać dziecka, my je pokochamy jak własne. Nie płacę za dziecko, ale mogę pomóc, jeśli chodzi o inne koszta. Zdecydowane rodziny proszę o kontakt na e-mail”. Choć polskie prawo dokładnie reguluje kwestie adopcji, ograniczając możliwość tej ze wskazaniem do krewnych rodziców dziecka lub małżonka jednego z rodziców, nie brakuje par, które szukają różnych pozaprawnych rozwiązań. Tymczasem dyrektorzy szczecińskich ośrodków, które pomagają przysposobić dzieci i stworzyć im szansę na jak najlepszą rodzinę, przestrzegają: – „Do adopcji nie ma dróg na skróty”.

W Zachodniopomorskiem rocznie dochodzi do ponad 120 adopcji dzieci. Działają u nas cztery ośrodki, które w tej procedurze pośredniczą. W Szczecinie to: Publiczny Ośrodek Adopcyjny przy ul. Starzyńskiego, Ośrodek Adopcyjny Fundacji „Mam Dom” przy al. Wojska Polskiego, Ośrodek Adopcyjny Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej przy ul. Mickiewicza, w Koszalinie – Publiczny Ośrodek Adopcyjny przy ul. Monte Cassino. Każdemu z nich przypisane zostały powiaty obsługiwane w zakresie przeprowadzania procedur adopcyjnych dzieci z uregulowaną sytuacją prawną. To tu zgłaszają się pary zdecydowane na przysposobienie dziecka. Droga, przez którą muszą przejść, by stać się rodzicami, jest długa i bywa mozolna, ale przebyta cierpliwie, świadomie i z fachową pomocą, procentuje wielkim szczęściem.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 9 kwietnia 2018 r.

 Anna Gniazdowska

Fot. Artur Bakaj

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

czy to jest ok.?
2018-04-10 08:28:22
Adopcja w pl to choroba, bo jak inaczej nazwać lustrowanie potencjalnych rodziców włącznie z wymaganiami socjalnymi jakie im się stawia, a jak patologia się rozmnaża (gdzie z samych warunków socjalnych nie powinni mieć nawet jednego dziecka) to jest ok.? Co rok prorok i takich nikt nie bada, tylko jeszcze kolejne 500, kolejny zasiłek...
jkjlj
2018-04-09 23:52:55
....... ty też jesteś chory
niechciane.
2018-04-09 20:56:22
Dzieci niechciane to powinni biskupi adoptować; mają od cholery ojczulków i służące.
.....
2018-04-09 20:32:43
Za pare lat bedzie sporo dziec do adopcji z roznymi chorobami z uwagi na obecne i przyszle przepisy, rodzice adopcyjnie przygotujcie sie .....
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA