„Jesteśmy kochającym się małżeństwem. Jeżeli jesteś w ciąży i z jakichś powodów nie możesz zatrzymać dziecka, my je pokochamy jak własne. Nie płacę za dziecko, ale mogę pomóc, jeśli chodzi o inne koszta. Zdecydowane rodziny proszę o kontakt na e-mail”. Choć polskie prawo dokładnie reguluje kwestie adopcji, ograniczając możliwość tej ze wskazaniem do krewnych rodziców dziecka lub małżonka jednego z rodziców, nie brakuje par, które szukają różnych pozaprawnych rozwiązań. Tymczasem dyrektorzy szczecińskich ośrodków, które pomagają przysposobić dzieci i stworzyć im szansę na jak najlepszą rodzinę, przestrzegają: – „Do adopcji nie ma dróg na skróty”.
W Zachodniopomorskiem rocznie dochodzi do ponad 120 adopcji dzieci. Działają u nas cztery ośrodki, które w tej procedurze pośredniczą. W Szczecinie to: Publiczny Ośrodek Adopcyjny przy ul. Starzyńskiego, Ośrodek Adopcyjny Fundacji „Mam Dom” przy al. Wojska Polskiego, Ośrodek Adopcyjny Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej przy ul. Mickiewicza, w Koszalinie – Publiczny Ośrodek Adopcyjny przy ul. Monte Cassino. Każdemu z nich przypisane zostały powiaty obsługiwane w zakresie przeprowadzania procedur adopcyjnych dzieci z uregulowaną sytuacją prawną. To tu zgłaszają się pary zdecydowane na przysposobienie dziecka. Droga, przez którą muszą przejść, by stać się rodzicami, jest długa i bywa mozolna, ale przebyta cierpliwie, świadomie i z fachową pomocą, procentuje wielkim szczęściem.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 9 kwietnia 2018 r.
Anna Gniazdowska
Fot. Artur Bakaj