Już po raz drugi nie udało się rozpocząć jednego z ciekawszych procesów ostatnich lat w Szczecinie. Chodzi o tzw. aferę notariuszy.
Zdaniem prokuratury w Szczecinie działała zorganizowana grupa, która dzięki oszustwom miała przejmować atrakcyjne mieszkania. Najczęściej od ludzi w podeszłym wieku, ciężko chorych lub uzależnionych od alkoholu. Przestępcy mieli im proponować zamianę na mniejsze mieszkanie, z dopłatą lub spłatą zadłużenia. Po zawarciu transakcji okazywało się, że sprzedający otrzymywali inne lokale niż im obiecywano, w złym stanie i standardzie. Transakcje zamiany mieli uwiarygodniać czterej notariusze współpracujący z oszustami. Trzem z nich prokuratura przedstawiła zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Czwartemu zarzut niedopełnienia obowiązków. Według śledczych pokrzywdzono 50 osób. Straty sięgają prawie 4 milionów złotych.
W czwartek miał się rozpocząć proces w tej sprawie. Już po raz drugi. Nie udało się. Jeden z głównych oskarżonych jest chory. Kolejna próba rozpoczęcia procesu - 24 maja.
(dar)
Fot. Dariusz Gorajski