Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Akcja Kaszanka pomaga hospicjum

Data publikacji: 20 grudnia 2020 r. 09:27
Ostatnia aktualizacja: 20 grudnia 2020 r. 09:27
Akcja Kaszanka pomaga hospicjum
Fot. Facebook/Akcja KASZANKA 3.0  

Ponad 105 tys. złotych na zakup sprzętu dla Fundacji Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych. To efekt charytatywnej akcji Kaszanka 3.0, zorganizowanej przez Pawła Żuchowskiego, szczecinianina mieszkającego w Stanach Zjednoczonych. Finał w niedzielę 20 grudnia. Odędzie się wirtualnie, a zaproszony jest każdy chętny.

Zaczęło się w listopadzie 2018 r. roku, kiedy koszykarz Marcin Gortat rzucił w mediach społecznościowych wyzwanie: kto wskaże Amerykanina, który zje kaszankę zasmażaną z jajkiem, dostanie tysiąc dolarów. Odpowiedział Paweł Żuchowski, korespondent radiowy w Waszyngtonie, dziennikarz pochodzący ze Szczecina. Nakręcił filmik z delektującym się kaszanką przyjacielem Markiem, byłym żołnierzem armii amerykańskiej. Zachęcił Gortata, by pieniądze wpłacił na sprzęt dla zachodniopomorskiego hospicjum. Sportowiec przekazał 20 tys. zł, a do akcji zaczęły się włączać kolejne osoby, w tym Polonia amerykańska, która z czasem stała się jej wielką siłą. Na sprzęt dla hospicjum zebrano wówczas ponad 70 tys. zł, za które kupiono asystory kaszlu. 

Rok później, podczas Kaszanki 2.0 zebrano aż 330 tys. zł. Pomogły akcje, imprezy dobroczynne i licytacje organizowane m.in. przez Polaków w USA. Hospicjum otrzymało 2 samochody, kilkanaście koncentratorów tlenu, asystory kaszlu i 2 respiratory.

Pandemia nie przeszkodziła

Mimo pandemii i kryzysu, akcję udało się zorganizować również w tym roku. I zebrać dotąd w internecie ponad 105 tys. zł. Już wiadomo, że dzięki temu hospicjum otrzyma przenośne koncentratory tlenu dla małych pacjentów.

Finał Kaszanki 3.0 odbędzie się wirtualnie w tę niedzielę, 20 grudnia o godz. 21 czasu polskiego. Będzie transmitowany na Facebooku, w kilku miejscach, m.in. na profilu Pawła Żuchowskiego oraz w grupie Ameryka i Polityka.

- Zacznie się od Szczecina, potem przeniesiemy się do Waszyngtonu - zapowiada P. Żuchowski. - Będziemy też w Nowym Jorku i New Jersey. Chcemy pokazać, że pandemia wywróciła wszystko do góry nogami, ale nie zatrzymała dobra. Nowy Jork, który stał się wiosną epicentrum pandemii i gdzie była najgorsza sytuacja, jest tego przykładem. Ludzie nie odpuścili akcji, robili co mogli, by zebrać pieniądze. Choć mieli mnóstwo problemów i mają je nadal, właściwie wymusili na mnie kontynuowanie zbiórki w tym roku. Podkreślali, że trzeba włożyć jeszcze więcej energii, by pomoc innym. Chcę wszystkim bardzo podziękować. Ta akcja dała mi przekonanie, że wokół jest mnóstwo dobrych ludzi. Często nie dostrzegamy tego, że wokół jest tak wiele osób gotowych działać.

W trakcie trzech kolejnych akcji Kaszanka udało się zebrać na rzecz hospicjum pół miliona złotych. Wszystko wskazuje na to, że będzie kolejna jej edycja.

Anna Gniazdowska

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA