Akcja społeczna: Oni tną, my sadzimy

 

Nie słabnie krytyka wobec tak tzw. Lex Szyszko, czyli zmiany ustawy o ochronie przyrody, której konsekwencją jest narodowa wycinka drzew na terenach prywatnych i rolnych. W całym kraju odbywają się manifestacje i zbierane są podpisy pod kolejnymi petycjami o dymisję ministra. Ale jest też jedna szczególna akcja społeczna: „Posadź drzewo na złość Szyszce!"

To pomysł o statusie wydarzenia, który został rozpropagowany za pośrednictwem portali internetowych i zyskuje coraz większe, wręcz masowe, poparcie społeczne. Choć zrodził się w reakcji na trwającą rzeź drzew, to ma jak najbardziej pozytywny charakter.

- Co dnia słyszymy o kolejnych masowych wycinkach drzew w całym kraju. Pokaż, że się na to nie zgadzasz! Na złość Szyszce zasadź drzewo! - apelują organizatorzy akcji, wywodzący się z Partii Zieloni. - Dołączcie do nas, sadźcie drzewa na złość Szyszce na swoich prywatnych terenach, ogródkach działkowych, wnioskujcie do swoich wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych oraz gmin o pozwolenie na posadzenie drzewa na ich obszarze.

Ta akcja sadzenia drzew - powołana do życia niejako w retorsji na zliberalizowane przypisy, dające właścicielom trenów prywatnych, w tym rolnych, na niemal nieograniczoną swobodę w eliminowaniu zieleni - ma szansę przetrwać nie tylko do 21 marca, czyli pierwszego dnia wiosny.

Tym bardziej w Szczecinie - mieście „pływającego ogrodu" - słynącym z zieleni. Czy miasto planuje wyznaczenie przestrzeni publicznej, gdzie na przykład mieszkańcy mogliby sadzić drzewa? ©℗

(an)

CAŁY ARTYKUŁ DOSTĘPNY W CYFROWYM WYDANIU "KURIERA SZCZECIŃSKIEGO" Z 6 MARCA 2017 ROKU: http://www.24kurier.pl/cyfrowy/