Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Alarm za dokuczanie

Data publikacji: 02 sierpnia 2017 r. 18:37
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:46
Alarm za dokuczanie
 

Podłożenie bomby zostało zgłoszone anonimowo na numer 112. Młody mężczyzna poinformował, że bomba znajduje się w jednej z galerii handlowych Szczecina. Po przekazaniu tej wiadomości  rozmówca rozłączył się i nie odbierał telefonu.

Natychmiast policja skierowała tam patrole. Uruchomiono procedurę powiadomień odpowiednich służb i prokuratury. Do działań skierowani zostali również funkcjonariusze z Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego KMP w Szczecinie. Policjanci  w obecności pracowników obiektu sprawdzili cały teren galerii pod kątem ujawnienia podejrzanych pakunków lub materiałów pirotechnicznych. Po przeszukaniu wszystkich kondygnacji centrum i przyległych do niego pomieszczeń, nie potwierdzono zgłoszenia.  

Zaledwie 40 minut zajęło kryminalnym ustalenie podejrzewanych o fałszywy alarm. Policjanci pojechali pod ustalony adres i zastali tam dwóch chłopców. 14 i 15-latek początkowo nie przyznawali się do fałszywego alarmu. Funkcjonariusze zabezpieczyli aparat telefoniczny, z którego wykonane było połączenie na numer 112.

Obaj nieletni spędzili noc w Policyjnej Izbie Dziecka, a o całej sytuacji powiadomiono szczeciński Sąd Rodzinny i Nieletnich.

W środę w Komisariacie Policji Szczecin Śródmieście chłopcy byli przepytani na okoliczność zdarzenia. Funkcjonariusze ustalili, że osobą, która powiadomiła o podłożeniu ładunku wybuchowego był 15-latek. Młody mieszkaniec Szczecina został przesłuchany w obecności opiekuna prawnego. Usłyszał zarzut dotyczący fałszywego zawiadomienia (art. 224a kk). Nieletni wyjaśnił, że chciał „odegrać się”  na  młodszym koledze, który mu dokuczał i zadzwonił z jego komórki.

O dalszym losie 15-latka zdecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich.

-  Każda tego rodzaju informacja jest natychmiast bardzo dokładnie sprawdzana przez służby. Anonimowy telefon o podłożeniu ładunków wybuchowych uruchamia całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku- podkreśliła asp. szt. Irena Kornicz z KWP w Szczecinie. - Sprawcy tego typu zdarzeń nie mogą czuć się bezkarnie, bo autorzy  "głupich żartów" są bardzo szybko ustalani. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych. Przestrzegamy wszystkich przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne następstwa.

(el)

Fot. Robert Stachnik (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

............
2017-08-02 21:49:39
To pokolenie jest juz dawno stracone
As
2017-08-02 19:12:19
Brakuje informacji, czy wszystkie osoby z galerii zostały ewakuowane?!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA