Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Ale wieje! Sztorm na Bałtyku

Data publikacji: 05 października 2016 r. 17:35
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:17
Ale wieje! Sztorm na Bałtyku
 

Na Bałtyku szaleje sztorm o sile dziewięciu w skali Beauforta. Mieszkańcy nadmorskich miejscowości obserwują jak woda piętrzy się w kanałach i zalewa plaże oraz falochrony.

REKLAMA

Zgodnie z zapowiedziami metrologów w środę wiatr zaczął się wzmagać. W Świnoujściu nastąpiła tzw. „cofka” i woda w kanale się spiętrzyła. Bieliki dobijały do nabrzeży, które są wykorzystywane w razie takich właśnie warunków atmosferycznych. Spośród wielkich promów pasażerskich firmy Unity Line wszystkie jednostki popłynę w rejsy, a w porcie pozostał jedynie Gryf. Jednostka gorzej radzi sobie podczas sztormów.

- Bywało w przeszłości tak, że wszystkie promy musiały pozostać w porcie, ale tym razem nie wypłynął tylko jeden, prom Gryf. Obserwujemy pogodę i czekamy na polepszenie się warunków. Gryf wtedy popłynie. Zobaczymy jak będzie. Wiadomo, że z pogodą różnie bywa - mówi Adriana Galisiewicz z działu marketingu Unity Line.

Spokojniej niż na morzu było na torze wodnym. Spiętrzona woda w kanale nie zakłóciła w jakiś znaczący sposób komunikacji między wyspami Uznam i Wolin. Płynąc promami dawało się odczuć uderzające o burtę fale i silny wiatr, ale dla marynarzy z „Bielików” i „Karsiborów” to chleb powszedni. Radzili sobie już w gorszych warunkach.

- Bywało, że wiało i 100 km/h. Zimą trzeba było przedzierać się przez skuty lodem kanał. W jednym i drugim przypadku nasze promy, dzięki dobrej pracy pracowników Żeglugi Świnoujskiej, też pływały. Zatem spokojnie. Nie ma obaw, że promy przestaną kursować między wyspami Wolin i Uznam lub że będą opóźnienia. Jedyna zmiana jest taka, że promy wypływają z zewnętrznych łożysk. Chodzi o to, żeby nie obijały się przy nabrzeżach, które są wykorzystywane na co dzień - mówi Robert Karelus, rzecznik prasowy prezydenta Świnoujścia.

Sztorm na Bałtyku, wiatr, na przemian padający deszcz lub wychodzące słońce, to prawdziwa gratka dla fotografów. W Świnoujściu na profilach mieszkańców jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się zdjęcia zalanych fragmentów plaży, falochronu czy piętrzącej się w kanale wody. Wysokie fale i silny wiatr przyciągnęły na kąpielisko także sporo kitesurferów i windsurferów. „Kurierowi” pasjonaci wspomnianych sportów wodnych powiedzieli, że temperatura wody po lecie jest jeszcze znośna, tak samo temperatura powietrza. - A pogoda sztormowa jest w sam raz, zęby pośmigać na falach, a nawet trochę „polatać” nad powierzchnią wody - zapewnili. ©℗

Tekst i fot. Bartosz TURLEJSKI

Na zdjęciach: w Świnoujściu Bałtyk wdarł się na plażę, zalał falochrony, a w kanale portowym podniosła się woda. Sztorm stworzył także świetnie warunki dla wielbicieli sportów wodnych. Kitesurferzy i windurferzy lubią silny wiatr i wysokie fale. 

REKLAMA

Komentarze

Pogoda
2016-10-06 07:44:33
Nie ma nic lepszego od lata.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Świnoujścianka
2016-10-05 20:03:43
Zdecydowanie wolę inną pogodę. Słoneczko, cisza, plaża ...... Ale cóż mamy październik .......
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA