Dwa miejsca, ale robotnicy dwóch innych firm. Jedni na ścieżce rowerowej regularnie zalewanej przez deszczówkę, drudzy w pasie pobocza wykuwający w nowej nawierzchni nowe miejsce pod znaki drogowe. Ta sama jednak świeżutko co oddana do użytku po przebudowie al. Niepodległości w Szczecinie. To właśnie na niej w środę można było śledzić roboty poprawkowe. Pierwsze, ale otwartym pozostaje pytanie, czy zarazem ostatnie?
Kilka miesięcy musiało upłynąć nim urzędnicy ze szczecińskiego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego i drogowcy ze spółki Energopol Szczecin S.A. ustalili kto i na czyj koszt dokona poprawek na oddanym do użytku z ewidentnymi usterkami, a przebudowanym w zeszłym roku, odcinku al. Niepodległości. Mowa o gigantycznym rozlewisku rozciągającym się wzdłuż całej szerokości nowiutkiego pasa ścieżki rowerowej całymi tygodniami tuż przy łuku jezdni przy dojeździe do pl. Żołnierza Polskiego. W środę pojawili się tam w końcu ponownie robotnicy Energopolu.
- Na ścieżce rowerowej w okolicy pl. Żołnierza zostały wykonane spadki nawierzchni podobne, jak zaprojektowane niwelety jezdni al. Niepodległości. W jezdni znajduje się odpływ wody deszczowej, natomiast na ścieżce rowerowej brakowało możliwości ujścia wody, dlatego w tym miejscu tworzyła się kałuża. W ramach uzgodnień z inwestorem Energopol Szczecin SA na własny koszt wykonuje nieuwzględniony wcześniej w projekcie wpust kanalizacji - informował nas wczoraj Jarosław Gaszyński, rzecznik prasowy Energopolu, generalnego wykonawcy przebudowy tego odcinka alei. - Ta zmiana spowoduje, że zniknie tworząca się po deszczu kałuża deszczówki utrudniająca korzystanie ze ścieżki.
A okazało się, że wystarczy dodatkowy kawałek rury i odpływ w postaci kratki ściekowej, by deszczówka spływała do najbliższej studzienki kanalizacyjnej podziemnej instalacji pod pasem jezdni tuż przy krawężniku. Skuteczność „operacji" uzupełniającej zweryfikuje w najbliższych dniach natura.
W tym samym czasie w środę ekipa interwencyjna z kolei z firmy Embud z młotem pneumatycznym wgryzała się w pas pobocza z miejscami do parkowania. Powód? Zamontowany nie w tym miejscu, co trzeba słup ze znakiem drogowym informującym o miejscach parkingowych dla motocykli tuż obok przejścia dla pieszych na wysokości dawnego Odzieżowca. Wbity dotąd w narożnik klombu został przeniesiony o półtora metra dalej.
W środę próbowaliśmy ustalić w ZDiTM, kiedy wreszcie doprowadzi do usunięcia wszystkich usterek z przebudowanego odcinka alei. Niestety, w tej jednostce budżetowej miasta nie znalazł się nikt, kto byłby w stanie odpowiedzieć konkretnie: co z zastoinami deszczówki na całej długości chodnika i ścieżki rowerowej - od Bramy Portowej po pl. Żołnierza Polskiego? Dariusz Wołoszczuk, rzecznik ZDiTM, w środę późnym popołudniem przesłał nam ogólnikową informację.
- Będą usuwane wszystkie usterki i nieprawidłowości zgłoszone podczas odbioru. Oczywiście na koszt Energopolu. Czas usuwania poszczególnych usterek będzie uzależniony od warunków atmosferycznych, w jakich można je usuwać - zakomunikował nam D. Wołoszczuk. ©℗
Tekst i fot. Mirosław WINCONEK
Na zdjęciach: Zalana ścieżka rowerowa, ekipa Energopolu przy robotach poprawkowych na nowej ścieżce rowerowej, kucie przez robotników firmy Embud nowego miejsca pod drogowy znak informacyjny.