We wtorek (7 czerwca) ruszają ćwiczenia wojskowe Anakonda-16. W manewrach weźmie udział około 31 tys. żołnierzy z 18 państw NATO i pięciu krajów Partnerstwa dla Pokoju. Dużą rolę odegra w nim szczeciński Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód.
Ćwiczenie Anakonda jest organizowane od 2006 r. co dwa lata przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. W tym roku celem Anakondy-16 jest koordynacja narodowych i koalicyjnych dowództw oraz pododdziałów w ramach operacji obronnej w warunkach zagrożeń hybrydowych.
Treningi rozpoczną się dziś i potrwają do 17 czerwca. We wtorek na poligonie pod Toruniem pojawi się około 2 tys. polskich, amerykańskich i brytyjskich spadochroniarzy. Przylecą samolotami m.in. z Fort Bragg w USA, Ramstein w Niemczech i Krakowa.
– Dziś trudno sobie wyobrazić dobrze funkcjonującą armię bez odpowiedniego procesu szkolenia. Z ćwiczenia na ćwiczenie staramy się stopniować skalę udziału jednostek, stopień trudności czy zasięg przedsięwzięcia. Skala ćwiczenia, ilość zaangażowanych ludzi, dowództw czy sprzętu, współpraca z układem pozamilitarnym, żołnierzami z przeszło dwudziestu państw oraz prowadzenie manewrów jednocześnie na lądzie, w wodzie i w powietrzu sprawia, że będą to największe polskie manewry od momentu wstąpienia do NATO – mówi gen. Mirosław Różański, dowódca generalny RSZ.
Podczas ćwiczeń użyte zostaną nowe elementy dowodzenia NATO. Będą to: Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód, którego sztab mieści się w Szczecinie oraz tureckie Dowództwo Komponentu Lądowego z Izmiru. Korpus zakończył właśnie zajęcia „Brilliant Capability 2016”.
Z kolei od wtorku do czwartku w Szczecinie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przeprowadzi szkolenie „Renegade”, czyli ćwiczenie zdarzenia dotyczącego naruszenia przestrzeni powietrznej Rzeczpospolitej Polskiej. Emitowane będą sygnały zgodne z trasą przelotu podejrzanego statku oraz uruchomiony zostanie system alarmowania i ostrzegania o uderzeniach z powietrza. ©℗
(szymw)
Fot. PAP/Marcin Bielecki