Pochodząca ze Szczecina piosenkarka i znany kompozytor przez lata uznawani byli za zgodne małżeństwo. Pierwsze wieści o kryzysie w związku pojawiły się pod koniec 2021 roku. Wkrótce, bo już w marcu następnego roku doszło do pierwszej rozprawy z powództwa Krzesimira Dębskiego, choć początkowo sadzono, że pozew złożyła Jurksztowicz. Ostatnia rozprawa, która odbyła się 14 i 16 listopada nie zakończyła się jednak rozwodem. Termin kolejnej wyznaczono na czerwiec przyszłego roku. Jak donoszą media, Anna Jurksztowicz wyszła z sali sądowej "roztrzęsiona" i "zapłakana".
(aj)